Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kumoch: Turkish Airlines nie będą przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu

Turkish Airlines potwierdziły, że nie będą odtąd przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu, z wyjątkiem posiadaczy paszportów dyplomatycznych - poinformował w czwartek wieczorem szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

"Turkish Airlines potwierdziły, że nie będą odtąd przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu z wyjątkiem posiadaczy paszportów dyplomatycznych" - napisał na Twitterze Kumoch. "W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w rozmowach w tej sprawie" - dodał.

Już wcześniej w czwartek źródło dyplomatyczne w Brukseli informowało PAP, że "linie lotnicze Turkish Airlines jeszcze w czwartek ogłoszą wprowadzenie zakazu sprzedaży biletów dla obywateli państw, z których pochodzą migranci, m.in. Iraku i Syrii, na loty do Białorusi".

Tego dnia też tureckie MSZ w komunikacie na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej przekazało, że odrzuca "próby przedstawiania Turcji, która nie jest stroną w tej sprawie, jako części problemu". Dodano, że Turcja w pełni wspiera swoich sojuszników - Polskę, Litwę i Łotwę. Zaznaczono jednak, że - według tureckiego MSZ - przy okazji kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy Unii Europejskiej celowo atakuje się linie lotnicze Turkish Airlines.

Turcja była już wcześniej oskarżana o umożliwianie napływu migrantów na Białoruś. Wielu z nich miało dotrzeć do Mińska liniami Turkish Airlines.

W Brukseli i unijnych stolicach rośnie świadomość, że aby powstrzymać eskalację kryzysu na granicy, trzeba ograniczyć napływ migrantów na Białoruś drogą lotniczą. W tej sprawie prowadzone są zakulisowe rozmowy z krajami pozaunijnymi, których linie lotnicze latają do tego kraju.

Komisja Europejska podała w czwartek, że Unia Europejska będzie dążyć do umieszczenia na "czarnej liście" linii lotniczych, przewożących na Białoruś migrantów, którzy później próbują przekroczyć granicę UE.

Turecka dyplomacja przypomniała, że dobrze rozumie wyzwania związane z nieuregulowaną migracją, na które teraz narażona jest Polska, Litwa i Łotwa, ponieważ Turcja przez ostatnie 10 lat przyjęła najwięcej uchodźców na świecie.

"Turcja przy każdej okazji podkreśla, jak ważne jest podjęcie niezbędnych kroków w walce z nielegalną migracją i handlem ludźmi i wzywa społeczność międzynarodową do odpowiedzialności i rozsądku w tej sprawie" - podkreślono w komunikacie. (PAP)

Autorka: Natalia Kamińska

nmk/ mhr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony