Kraków: pierwszy seryjny polski śmigłowiec WSK SM-1 po renowacji w Muzeum Lotnictwa Polskiego
Jak poinformowało we wtorek krakowskie muzeum, remont helikoptera SM-1 wykonany został przez nowosądecką firmę Feniks Reco. Śmigłowiec został ustawiony w hallu gmachu głównego. „Wprawdzie na razie czynna jest tylko ekspozycja plenerowa, ale przechodząc przez hall gmachu głównego można go zobaczyć” - wskazano.
WSK SM-1 jest kolejnym - po SM-2 i SP-GIL - historycznym polskim śmigłowcem, wyremontowanym i ponownie udostępnionym do zwiedzania w MLP.
SM-1 był pierwszym śmigłowcem seryjnie produkowanym w Polsce od 1956 r. w zakładach WSK Świdnik na licencji radzieckiego Mil Mi-1. Do 1965 r. wyprodukowano 1597 egzemplarzy różnych wersji, z których większość trafiła do ZSRR.
Prezentowana maszyna o numerze seryjnym 101003 i znakach SP-SAD to trzeci egzemplarz seryjny, który należał do Instytutu Lotnictwa w Warszawie. Prowadzono na nim różne próby, m. in. holowania szybowców oraz zabudowy małych skrzydeł. Został przyprowadzony lotem do muzeum przez nestora polskich pilotów śmigłowcowych Ryszarda Witkowskiego w 1973 r.
Powstałe w 1963 roku Muzeum Lotnictwa Polskiego chroni i prezentuje polskie oraz światowe dziedzictwo lotnicze. Jest jednym z największych europejskich muzeów tego rodzaju. Zbiory liczą ponad 200 samolotów, szybowców, śmigłowców, ponad 140 silników lotniczych i zestawy rakietowe. W muzeum jest też zbiór książek o lotnictwie, ponad 20 tys. zdjęć oraz kolekcja orderów i odznaczeń licząca ponad 2 tys. eksponatów.
Krakowskie muzeum mieści się w wyjątkowym historycznie miejscu: zajmuje fragmenty dawnego lotniska wojskowego Rakowice-Czyżyny, jednego z najstarszych lotnisk w Europie. Już w 1892 r. na tym terenie stacjonowały balony obserwacyjne armii austro-węgierskiej, a po przejęciu go od zaborców w 1918 r. lotnisko stało się pierwszą bazą lotniczą niepodległej Polski. Odbudowane po II wojnie światowej funkcjonowało do 1963 r.
Prace prowadzone były w ramach dofinansowania przyznanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ aszw/
Komentarze