Kraków: film o początkach górskiego lotnictwa ratowniczego
Film stanowi opowieść o pasji latania i pasji gór, a także o przyjaźni z ratownikiem TOPR Maciejem Gąsienicą. Atutem filmu są nie tylko osobiste wspomnienia ratowników z czasów, kiedy tworzyła się historia lotniczego pogotowia w Tatrach, ale także materiały filmowe, przechowane w archiwach Tadeusza Augustyniaka.
Jak powiedział PAP reżyser, to właśnie te materiały przesądziły, że powstał film. "Robiłem w zeszłym roku film na 100-lecie TOPR i jedną z osób, z którą rozmawiałem, był wtedy Tadeusz Augustyniak. Uznałem, że jest to ciekawy temat na odrębny film, ale o tym, że ten właśnie teraz powstał, zadecydował przypadek" - powiedział PAP reżyser Jerzy Porębski.
Podczas przegrywania materiałów filmowych z archiwum pilota stwierdził, że należy je wykorzystać w filmie. Podstawą produkcji stała się rozmowa z Tadeuszem Augustyniakiem i ratownikami Maciejem Gąsienicą oraz Robertem Augustyniakiem. Uzupełniają ją archiwalne nagrania z akcji w górach.
"Powstał film o początkach lotniczego ratownictwa górskiego, ale ukazanych w relacji bezpośrednich uczestników. Chodziło mi o to, by była to historia opowiedziana przez pilota i ratownika, ukazana ich oczami" - powiedział Porębski.
"Tadeusz Augustyniak, twórca Ratownictwa Śmigłowcowego TOPR, członek honorowy TOPR, pilot i ratownik TOPR. Bóg ci zapłać, Tadku" - tak w filmie przedstawiany jest pilot. On sam opowiada o kolejnych doświadczeniach w pilotowaniu śmigłowca w górskich akcjach ratowniczych, które wyznaczały potem standardy ratownictwa górskiego. Przytacza też anegdoty. (PAP)
hp/ gma/
Komentarze