Konstruktor wyklucza zestrzelenie nad Ukrainą malezyjskiego boeinga przez Su-25
W rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" (wydanie środowe) oraz stacjami telewizyjnymi WDR i NDR Babak, główny konstruktor Su-25T - unowocześnionej wersji Su-25 - zaznaczył, że maszynę tę zaprojektowano do działań na niskich i średnich wysokościach. Mogłaby ona zestrzelić samolot pasażerski lecący na wysokości trzech czy czterech kilometrów, ale na wysokości 10 lub 11 kilometrów byłoby to niemożliwe. Babak dodał, że rakieta powietrze-powietrze uszkodziłaby tylko boeinga, a nie spowodowałaby jego rozpadnięcia się, do czego faktycznie doszło.
W momencie zestrzelenia samolot linii Malaysia Airlines leciał na wysokości 10 050 metrów. Zdaniem Babaka został trafiony rakietą ziemia-powietrze rosyjskiego typu Buk. Tezę o winie ukraińskiego szturmowca forsowały rosyjskie władze. Wypowiedź Babaka "jak się wydaje ostatecznie obala tę teorię" - ocenia "Sueddeutsche Zeitung".
Rosyjski konstruktor powiedział, że zajmuje się Su-25 już od 35 lat i zna ten typ samolotu "od podszewki". Jego zdaniem strona rosyjska forsuje teorię o jego użyciu przeciwko boeingowi by "zatrzeć ślady".
Ukraiński pilot Władysław Wołoszyn oskarżany przez rosyjskie media o zestrzelenie boeinga powiedział niemieckim mediom, że jego wypowiedzi zostały przez rosyjskich dziennikarzy zmanipulowane. W dniu, w którym doszło do tragedii, pilot nie odbywał żadnego lotu.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca ubiegłego roku na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur (lot numer MH17) zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii. Ostateczne wyniki śledztwa prowadzonego przez władze holenderskie nie zostały dotąd przedstawione. (PAP)
lep/ dmi/ ap/
Komentarze