Komorowski: jest szansa, że pomnik powstanie w niesłychanie godnym miejscu
We wtorek prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała róg ulic Trębackiej i Focha w Warszawie jako miejsce pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej.
Prezydent był pytany podczas konferencji prasowej na warszawskim lotnisku o to, czemu nie zaproszono Jarosława Kaczyńskiego na wtorkowe spotkanie z częścią rodzin smoleńskich ws. pomnika, czy zamierza zwrócić się do niego z jakąś inicjatywą oraz o to, czy spotkanie nie było elementem kampanii wyborczej.
"Szkoda, że pan Jarosław Kaczyński nie wystąpi z listem, jako sygnatariusz listu, który skierowało do mnie chyba 30 rodzin katastrofy smoleńskiej, bo te rodziny zaprosiłem - sygnatariuszy listu, bo to jest ich inicjatywa, nie prezydencka" - odpowiedział Komorowski. "Ja odpowiadam na ten list, na te prośby i ta odpowiedź wydaje mi się dobra dla wszystkich" - dodał.
Prezydent wyraził nadzieję, że te rodziny, które będą tworzyły komitet poparcia dla idei zbudowania pomnika przy ulicy Trębackiej, "będą otwarte" i zaproszą pozostałe rodziny do swojego komitetu.
"Oczywiście kto będzie chciał, ten wesprze, kto nie, ten nie. Bo tu nie ma możliwości działania na zasadzie oczekiwania, że wszyscy będą mieli takie samo zdanie. Ale ja bardzo liczę na to, że otwarty charakter tego komitetu wsparcia będzie zachętą dla wszystkich pozostałych rodzin, w tym dla pana Jarosława Kaczyńskiego" - mówił Komorowski. "Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem damy satysfakcję wszystkim rodzinom" - podkreślił.
Według prezydenta, "pojawia się naprawdę szansa, że uda się ten pomnik wybudować w niesłychanie godnym miejscu, na zasadzie także uniknięcia różnorakich kontrowersji, które wiążą się ze wspomnieniami lepszymi bądź gorszymi z czasu żałoby". Jak zaznaczył Komorowski, na placu Piłsudskiego, gdzie odbyła się msza żałobna "z udziałem wszystkich", w tym Jarosława Kaczyńskiego, "jest duch jedności w żałobie, występujący w najwyższym stopniu".
We wtorek prezydent spotkał się z reprezentantami części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - sygnatariuszami skierowanego do niego w październiku ub.r. listu ws. budowy pomnika. W spotkaniu uczestniczyła także prezydent Warszawy. Po tym spotkaniu Gronkiewicz-Waltz poinformowała o lokalizacji na rogu ul. Trębackiej i Focha - między pl. Piłsudskiego a Krakowskim Przedmieściem. Jak zaznaczyła, taka lokalizacja została zaakceptowana przez przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, którzy wzięli udział we wtorkowym spotkaniu i zostanie ona zaproponowana radzie Warszawy.
Z kolei według Kaczyńskiego pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu i jest to "jedyne właściwe miejsce". "Tam gromadzili się po tragedii smoleńskiej Polacy i sądzę, że to właśnie powinno być także poprzez ten pomnik upamiętnione" - mówił lider PiS na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie. Jego zdaniem "pomnik już dawno powinien być". Kaczyński powiedział też, że nie poszedł na spotkanie w sprawie pomnika do prezydenta Bronisława Komorowskiego, bo nie został zaproszony. (PAP)
wni/ as/ je/
Komentarze