Koalicja pod wodzą Saudyjczyków otworzy port i lotnisko w Jemenie
Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała 9 listopada koalicję do zdjęcia blokady mogącej doprowadzić do "największej klęski głodu od dziesięcioleci" w kraju, w którym już doszło do "katastrofy humanitarnej".
W środowym komunikacie koalicja zapewnia, że ma zamiar "ulżyć cierpieniu ludności Jemenu". Zaapelowała też do ONZ o wysłanie ekip, które pomogą sprawdzać towary dostarczane do portu w Al-Hudajdzie, aby uniemożliwić przemyt broni dla jemeńskiej milicji Huti zwalczanej przez siły arabskiej koalicji.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) od początku militarnej interwencji w marcu 2015 roku w Jemenie zginęło około 9 tys. osób, w większości cywilów, a ponad 50 tys. zostało rannych; organizacje humanitarne liczbę ofiar śmiertelnych konfliktu szacują na ponad 10 tys.
ONZ uznał, że Jemen jest dotknięty "największym kryzysem humanitarnym na planecie".
W poniedziałek Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że z powodu blokady w Jemenie około 2,5 mln osób nie ma dostępu do czystej wody, rośnie więc zagrożenie poważną epidemią cholery i innymi chorobami. Awarie przepompowni i systemu kanalizacji, spowodowane odcięciem importu paliwa, ograniczyły dostawy czystej wody o połowę.
Koalicja nałożyła na Jemen blokadę po ataku rakietowym na Rijad dokonanym przez szyickich rebeliantów Huti. Arabia Saudyjska nazwała to aktem bezpośredniej agresji i oskarżyła Iran o dostarczenie jemeńskiej milicji rakiet. 6 listopada zablokowane zostały więc wszelkie połączenia morskie, powietrzne i lądowe z Jemenem.
Od kwietnia blisko 950 tys. ludzi zapadło w Jemenie na cholerę; co najmniej 2,2 tys. osób zarażonych zmarło. Wojna sprawiła też, że blisko 21 mln mieszkańców tego kraju potrzebuje pomocy humanitarnej.
Arabia Saudyjska rozpoczęła interwencję w Jemenie, by pokonać wspierany przez Iran ruch Huti. Saudyjczycy chcą, by władzę w kraju przejął legalnie wybrany i popierany przez wspólnotę międzynarodową prezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Koalicja jest krytykowana przez ONZ i organizacje humanitarne, według których jest ona odpowiedzialna za śmierć ponad połowy cywilnych ofiar konfliktu. (PAP)
fit/ mc/
arch.
Komentarze