Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kerry w Łasku: polsko-amerykański sojusz działa

Stany Zjednoczone będą nadal inwestować w polsko-amerykański sojusz – zapewnił we wtorek sekretarz stanu USA John Kerry, który odwiedził bazę lotniczą w Łasku. Szef MON Tomasz Siemoniak podkreślił, że Polska i Europa potrzebują obecności USA i ich przewodnictwa w NATO.

"W tej bazie widzimy teraz doskonały przykład, że nasz sojusz działa i jest mocny. Nadal będziemy w niego inwestować. Nie spoczniemy na laurach" - powiedział Kerry w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku koło Łodzi, gdzie oprócz polskich F-16 stacjonuje pododdział amerykańskich sił powietrznych, przygotowujący rotacyjne pobyty amerykańskich pilotów.

"Tutaj, rok temu, przybyli na stałe do nas amerykańscy żołnierze. Potwierdziło to nasze tradycyjne więzi pogłębione braterstwem broni w Kosowie, Iraku i Afganistanie" - powiedział Siemoniak.

"Polska i Europa potrzebują silnych i obecnych tutaj Stanów Zjednoczonych, przewodzących NATO” - powiedział szef MON. Podkreślił, że sojusz powinien się opierać „na niezawodności kolektywnej obrony swoich członków i rosnących realnych zdolnościach wojskowych".

"Dlatego wspieramy program obrony przeciwrakietowej, przyjmując na swoje terytorium bazę, która ma powstać w 2018 roku w Redzikowie. Jesteśmy przekonani, że wszystkie terminy i założenia dotyczące tarczy stworzą nową jakość w amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce" - dodał Siemoniak.

„Polska nie szuka wrogów, staramy się budować przyjazne stosunki ze wszystkimi sąsiadami, ale nasza historia jest pełna tragicznych zdarzeń” – powiedział minister, dodając, że w przeszłości obce wojska „przekreślały naszą niepodległość i dławiły wolność”.

„Dzisiaj amerykańskich żołnierzy zaprasza wolna Rzeczpospolita, jesteście potrzebni, bardzo doceniamy tę obecność” – zapewnił.

„Polska jest zainteresowana coraz bliższą współpracą wojskową ze Stanami Zjednoczonymi” – powiedział Siemoniak. „Prosimy was o pełne partnerstwo, przepływ wiedzy i technologii do polskiego przemysłu. To także element naszego sojuszu” - dodał.

„Polacy pamiętają słowa Billa Clintona wypowiedziane w Warszawie w 1997 roku: +Wolność odrodziła się tutaj osiem lat temu, kiedy zmieniliście bieg historii, a teraz razem przywróciliśmy Polskę Europie i przywracamy Polsce los, na jaki zasługuje – sto lat bezpieczeństwa. Panie sekretarzu, trzymamy za słowo” – powiedział Siemoniak.

Nawiązując do trwających ćwiczeń sił odpowiedzi NATO, Kerry powiedział: "W najbliższych latach nasza możliwość reagowania na szybko zmieniającą się sytuację na świecie, i na szybko pojawiające się zagrożenia, będzie wymagała więcej niż jednego testu" - ocenił Kerry.

Dlatego - dodał - ważne, że Polska zamierza inwestować miliardy dolarów w swoją obronność i podejmuje działania ważne dla partnerstwa z USA oraz przyszłości NATO. "Dokonując tej inwestycji, Polska pokazuje, że zobowiązanie do działania na rzecz pokoju i bezpieczeństwa jest właściwym przesłaniem dla wszystkich członków NATO" - mówił sekretarz stanu USA. Zadeklarował amerykańską gotowość do pomocy Polsce w tym względzie.

Podczas wizyty w Łasku Kerry odznaczył ppłk. Wojciecha Bagana z GROM za wybitne osiągnięcia w służbie w trakcie misji w Afganistanie amerykańskim Medalem za Chwalebną Służbę - Meritorious Service Medal.

Polska jest jedynym krajem europejskim na trasie podróży sekretarza stanu USA, który wcześniej odwiedził Egipt i Arabię Saudyjską; po pobycie w Warszawie znów udaje się na Bliski Wschód i do Afryki Północnej. We wtorek amerykański polityk spotkał się już m.in. z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

Podczas pobytu w Polsce Kerry potwierdził, że w 2018 r. w Redzikowie zostaną rozmieszczone elementy europejskiej części amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. W Polsce mają się znaleźć pociski SM-3 w najnowszej wersji Block IIA. SM-3 (Standard Missile) są przeznaczone do zwalczania pocisków balistycznych w najwyższych warstwach atmosfery. Dotychczas są wykorzystywane w wersji morskiej na okrętach systemu Aegis. W najbliższych latach planuje się testy w locie pocisków w wersji lądowej, w tej samej konfiguracji, co przewidziana dla Polski.

Amerykańskie firmy są zainteresowane także programem modernizacji polskiej obrony powietrznej, w tym wyposażeniem wojska w systemy antyrakietowe średniego zasięgu, przeznaczone do punktowej obrony wybranych obszarów lub zgrupowań wojsk, także na misjach zagranicznych. Producenci zestawów - zarówno gotowych, jak i będących w opracowaniu – deklarują chęć współpracy z polskim przemysłem. Amerykańskie firmy są zainteresowane także innymi programami modernizacyjnymi, m.in. przetargiem na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska.(PAP)

brw/ itm/ mow/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony