Przejdź do treści
Źródło artykułu

ESA zadecydowała, gdzie wyląduje lądownik sondy Rosetta

Philae – lądownik sondy Rosetta, która bada kometę 67P/Churyumov-Gerasimenko -wyląduje na obszarze oznaczonym literą J - ogłosiła Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).

Jak tłumaczą naukowcy z ESA, obszar oznaczony jako J to bardzo interesujący rejon na jądrze komety, w którym ryzyko dla lądownika jest minimalne w porównaniu do innych rozważanych obszarów, a potencjał dla naukowych odkryć duży.

Obszar J znajduje się na „głowie” jądra komety. Ma kształt nieregularny i rozmiar około 4 km w najszerszym miejscu. Decyzja od jego wyborze została podjęta jednogłośnie. Jako miejsce zapasowe wybrano obszar oznaczony literą C.

Najpierw Europejska Agencja Kosmiczna wytypowała 10 rejonów na komecie jako potencjalne miejsca lądowania. Miejsca te oznaczono kolejnymi literami alfabetu. Pod koniec sierpnia wybór z zawężono do pięciu obszarów: A, B, C, I oraz J. Teraz, po trwającym w Tuluzie przez cały weekend zebraniu zespołu odpowiedzialnego za wybór miejsca lądowania, ustalono obszar główny i zapasowy.

Samo lądowanie ma natomiast nastąpić 11 listopada 2014 r. 100-kilogramowy lądownik Philae ma dotrzeć do powierzchni jądra komety i dokonać różnorodnych pomiarów. Badacze mają nadzieję, że bezpośrednie pomiary dostarcza wielu informacji na temat składu chemicznego, budowy i struktury jądra kometarnego.

Obecnie sonda Rosetta znajduje się w odległości około 30 km od komety 67P/Churyumov-Gerasimenko. Według wstępnych wyliczeń trajektorii, podejście lądownika Philae do komety będzie trwać około siedem godzin. Cała operacja będzie fotografowana, będą tez wykonywane inne obserwacje komety.

Pod odłączeniu się od Rosetty, Philae będzie działać autonomicznie – polecenia procedury lądowania zostaną wcześniej przygotowane i przesłane drogą radiową do sondy Rosetta, która przekaże je lądownikowi. Miejsce lądowania zostało wyznaczone jako elipsa o obszarze około jednego kilometra kwadratowego w rejonie J.

Po wylądowaniu Philae użyje harpunów i śrub do przytwierdzenia się do powierzchni komety, a następnie wykona panoramiczny obraz wokół miejsca lądowania, aby zespół kontroli misji mógł ustalić, w którym dokładnie punkcie osiadł lądownik. Potem rozpoczną się właściwe badania naukowe. Młotek, którym Philae wbije się w powierzchnię komety, został skonstruowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie. (PAP)

cza/ agt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony