Drugi dzień strajku w PZL Świdnik
„Do pracy nie przystąpiło około 80 proc. załogi, więcej niż w środę. W zakładzie lotniczym nie pracuje prawie nikt, tylko nieliczne osoby z agencji pracy tymczasowej” – powiedział przewodniczący organizacji zakładowej Sierpień 80 Andrzej Borys.
Borys poinformował, że zarząd spółki wystąpił do strajkujących, aby nie gromadzili się w halach produkcyjnych, ponieważ tam przeszkadzają pracującym. Zarząd wskazał plac przed budynkiem zakładu lotniczego jako miejsce przeznaczone do gromadzenia się strajkujących. „Chcą nas wyrzucić na dwór, gdzie jest zimno. Nie podporządkujemy się temu żądaniu, jest ono niezgodne z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych” – powiedział Borys.
Borys dodał, że strajkujący przebywają w jadalniach, aneksach i świetlicach. „Czekamy na rozmowy z zarządem o naszych postulatach” – podkreślił Borys.
W środę, w pierwszym dniu strajku, według Borysa protestowało około 600 osób. Doszło do spotkania komitetu strajkowego z zarządem zakładów, które jednak nie przyniosło żadnych rezultatów.
Strajk jest bezterminowy. Związkowcy żądają przede wszystkim podwyżki płac o 15 proc. jeszcze w tym roku. Według Borysa, płace w Świdniku od wielu lat wynoszą 75-90 proc. średniej krajowej i związkowcy uważają, że są zbyt niskie.
Sierpień 80 od stycznia tego roku jest w sporze zbiorowym z zarządem PZL Świdnik. Wcześniejsze rozmowy z zarządem nie dały rezultatu, w porozumieniu nie pomógł też mediator. W przeprowadzonym we wrześniu referendum strajk poparło 94 proc. głosujących, przy 61-procentowej frekwencji.
Spółka w komunikacie prasowym ogłosiła w środę, że zarząd PZL Świdnik nie widzi podstaw do tego protestu. Podkreślono, że firma wypełniła wszystkie zobowiązania wobec pracowników w związku z przejęciem PZL Świdnik przez grupę AgustaWestland. Pracownikom wypłacono bonus prywatyzacyjny w wysokości 12 tys. zł, wynagrodzenia w PZL Świdnik wzrosły w ubiegłym roku o 5 proc., a od lutego tego roku o 6 proc. i o 3,5 proc. od czerwca.
Cztery z pięciu związków działających w PZL Świdnik podpisały w czerwcu porozumienie z zarządem spółki. Wszyscy pracownicy firmy, włączając członków związku Sierpień 80, podpisali też indywidualne porozumienia, akceptując nowe zasady wynagrodzeń – stwierdzono w komunikacie.
Związek Sierpień 80 zrzesza 120 pracowników spośród liczącej około 3 tys. osób załogi PZL Świdnik. Tylko on prowadzi spór z zarządem; inne związki z tego zakładu nie przyłączyły się do akcji.
PZL Świdnik to największe zakłady lotnicze w kraju, jedyne zdolne do samodzielnego projektowania, produkcji i serwisowania śmigłowców. W ubiegłym roku zostały kupione przez koncern AgustaWestland. (PAP)
kop/ mki/ gma/
Komentarze