Czechy: wylądował ostatni samolot ze środkami ochronnymi z Chin
52 lotami różnych maszyn, transportowych i zaadaptowanych pasażerskich, przewieziono ok. 2000 ton materiałów ochronnych: maseczek, masek filtrujących, respiratorów, ubrań ochronnych i okularów. Materiały zamówiło i zapłaciło za nie ministerstwo spraw wewnętrznych, które też odpowiadało za ich dystrybucję.
Do 30 kwietnia MSW rozdzieliło prawie 9 mln filtrów i ponad 39 mln rękawic oraz 62,8 mln najbardziej potrzebnych w czasie epidemii maseczek ochronnych. Materiały trafiły do władz poszczególnych regionów, które odpowiedzialne były za rozdysponowanie środków między m.in. szpitale, przychodnie, ośrodki pomocy społecznej.
Część sprowadzonych materiałów resort spraw wewnętrznych przekazał do dyspozycji policji, straży granicznej i celnej oraz dla żołnierzy.
Media, powołując się na specjalistyczne badania, krytykowały jakość dostarczonych materiałów. Na przykład naukowcy z Instytutu Chemii Czeskiej Akademii Nauk stwierdzili wady maskach filtrujących, które nie przylegały do twarzy. Media oraz politycy opozycji zwracali uwagę, że władze przedstawiały przylot pierwszych samolotów z Chin jako pomoc dla Czech, gdy tymczasem chodziło o komercyjne loty z zakupionymi w ChRL materiałami. Prezydent Milosz Zeman, który kilkakrotnie dziękował Pekinowi za wsparcie, odpowiadał, że bez jego kontaktów realizacja kontraktów w czasie pandemii, podczas której ograniczony był także ruch lotniczy, nie byłaby możliwa.
Ministerstwo zdrowia podało w niedzielę po godz. 17, że w Czechach wykryto łącznie obecność koronawirusa u 7 764 osób; w niedzielę przybyło kolejnych dziewięciu zakażonych. To najmniejszy dzienny wzrost od 9 marca. Także w sobotę zanotowano bardzo niską liczbę nowych przypadków koronawirusa - 19 osób. Według danych ministerstwa zdrowia w sobotę i niedzielę nie odnotowano zgonu związanego z Covid-19. W szpitalach jest 308 pacjentów, a ich liczba maleje od wtorku, gdy hospitalizowanych było 361 osób.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ jo/ kar/
Komentarze