Przejdź do treści
Źródło artykułu

Comet Interceptor - nowa misja ESA

Po wcześniejszych sukcesach misji badania komet Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) planuje kolejną. Celem Comet Interceptor będzie dotarcie do dziewiczej, pochodzącej z obłoku Oorta komety lub do ciała, które nadleci z innego systemu planetarnego. Wybrany obiekt będą badały trzy współpracujące z sobą sondy.

„Ogromne osiągnięcia naukowe programów Giotto i Rosetta - dziedzictwo naszych misji do komet - nie mają sobie równych, ale nadszedł czas, aby stworzyć coś nowego na bazie tych sukcesów i odwiedzić dziewiczą kometę lub być gotowym na kolejny międzygwiezdny obiekt, taki jak Oumuamua” - mówi dyrektor naukowy ESA Günther Hasinger.

„Dziewicze, lub inaczej dynamicznie nowe komety są całkowicie niezbadane i stanowią przykuwający uwagę cel dla pojazdów, które z małej odległości będą prowadzić badania ewolucji i różnorodności komet” - wyjaśnia specjalista.

Ekspert mówi o kometach, które jeszcze nigdy nie zbliżyły się do Słońca, a które mogą pochodzić np. z zajmującego zewnętrzne granice Układu Słonecznego Obłoku Oorta.

Takie ciała zawierają materiał, który nie uległ większym zmianom od czasu powstania Słońca i planet.

Tymczasem badane wcześniej komety przelatywały przez wnętrze Układu już wielokrotnie.

Choć dużo mniej prawdopodobny, inny możliwy cel misji to obiekt, który przybyłby z innego systemu planetarnego, podobnie, jak znane już pozasłoneczne ciało Oumuamua.

W ramach misji trójczłonowy pojazd zostanie umieszczony w tzw. punkcie libracyjnym L2, który znajduje się 1,5 mln km za Ziemią patrząc od strony Słońca.

Sonda będzie tam oczekiwała na podanie jej celu po wykryciu interesującego naukowców ciała.

Dzięki temu będzie mogła dotrzeć nawet do obiektu, który uda się wykryć na krótko przed jego zbliżeniem się do Słońca.

Jednocześnie misja skorzysta z nowych technologii, które pozwalają na wykrywanie komet z większym wyprzedzeniem niż kiedyś. Eksperci z ESA przywołują tutaj program Pan-STARRS i budowany w Chile Large Synoptic Survey Telescope.

W stronę komety czy międzygwiezdnego ciała moduły sondy wyruszą połączone, po czym rozdzielą się na kilka tygodni przed dotarciem do celu.

Każdy moduł będzie miał na pokładzie inny zestaw aparatury naukowej, co umożliwi różnego typu obserwacje - w przypadku komety, jądra, towarzyszących jej pyłów, gazu i plazmy.

Dotarcie do obiektu podobnego do Oumuamua pozwoli natomiast na lepsze zrozumienie tego, jak podobne do komet obiekty powstają w innych układach planetarnych.

Nowa misja należy do kategorii „Fast” (inaczej - klasa F). Oznacza to m.in. krótki, zaledwie ośmioletni czas jej przygotowania.

ESA planuje wysłać sondę w 2028 razem z przeznaczonym do badania egzoplanet instrumentem ARIEL (Atmospheric Remote-sensing Infrared Exoplanet Large-survey).

Więcej informacji na stronie: http://www.esa.int/Our_Activities/Space_Science/ESA_s_new_mission_to_intercept_a_comet

(PAP)

mat/ agt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony