Przejdź do treści
Źródło artykułu

Co najmniej 65 Amerykanów było na pokładzie meksykańskiego samolotu, który uległ katastrofie

Co najmniej 65 obywateli USA było na pokładzie samolotu meksykańskich linii lotniczych Aeromexico, który rozbił się we wtorek, wkrótce po starcie - poinformował w środę Departament Stanu USA. W katastrofie nie było ofiar śmiertelnych, jedynie ranni.

Samolot typu Embraer ERJ-190 rozbił się i stanął w płomieniach tuż po starcie z międzynarodowego lotniska Guadalupe Victoria w pobliżu miasta Durango na północy Meksyku. Na pokładzie samolotu, który leciał do stolicy kraju, miasta Meksyk, były 103 osoby - 97 pasażerów i sześciu członków załogi.

Ustalono, że Amerykanie stanowili więcej niż połowę pasażerów. Departament Stanu oparł się na informacjach uzyskanych od konsulatu generalnego USA w Monterrey i od ambasady USA w stolicy Meksyku.

Maszyna rozbiła się na polu, około 10 km od lotniska, prawdopodobnie podczas próby lądowania awaryjnego, w złych warunkach atmosferycznych.

Większości pasażerów udało się szybko o własnych siłach opuścić płonący wrak samolotu. Innym pomogły ekipy ratunkowe. Nikt nie zginął, ale 85 osób zostało rannych. Hospitalizowano 49 osób, dwie z nich są w stanie krytycznym. (PAP)

jm/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony