Brytyjski piloci samolotów nadużywają alkoholu przed startem
Widok pasażerów, którzy wsiadają na pokład samolotów po spożyciu drinków nikogo już nie dziwi. Ale jak wynika z raportu Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA) w ciągu ostatnich 6 lat stwierdzono ponad 30 przypadków stałego nadużywania alkoholu wśród brytyjskich... pilotów.
Problem ten nie dotyczył tylko brytyjskich pilotów tanich linii jak Ryanair, easyJet czy Virgin, ale również flagowego narodowego przewoźnika – British Airways.
Pierwsze sygnały o nadużywaniu alkoholu skłoniły szefostwo urzędu CAA do pobrania przy okazji badań okresowych próbek włosów oraz przeprowadzania szczegółowych testów krwi.
Gdy skala zjawiska przerosła oczekiwania zaczęto przeprowadzać wywiady środowiskowe i bezpośrednie rozmowy z pilotami. W ich trakcie okazało się, że niektórzy z nich, nie mają odwagi po spożyciu prowadzić samemu samochodów w drodze na lotnisko, jednak nie mają obiekcji, by zaraz po tym zasiąść za sterami ważących wiele ton maszyn, wypełnionych setkami pasażerów.
Dla zdyscyplinowania personelu wprowadzono całkowity zakaz spożywania napojów alkoholowych na co najmniej osiem godzin przed planowanym odlotem pod groźbą więzienia. Tych, u których rozpoznano poważniejszy problem, skierowano na leczenie odwykowe.
Opublikowanie raportu zbiegło się z wejściem do kin filmu "Lot". Nominowany za role w tym filmie do Oscara Denzel Washington, gra pilota Williama "Whipa" Whitakera, który wylądował w bardzo trudnych warunkach unikając katastrofy.
Jednak śledztwo wykazuje, że był on pod wpływem alkoholu i narkotyków. Bohater tej historii, wyreżyserowanej przez Roberta Zemeckisa, toczy długą sądową batalię w swojej obronie... (PAP Life)
tod/ zig/
Komentarze