Branża lotnicza ma rozmawiać w Katarze o bezpieczeństwie i finansach
Tegoroczne, 70. Walne Zgromadzenie Międzynarodowego Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) rozpocznie się w niedzielę na Bliskim Wschodzie - w Katarze. Blisko tysiąc osób - przedstawicieli linii lotniczych, producentów samolotów, lotnisk, instytucji lotniczych - do wtorku ma rozmawiać o najważniejszych kwestiach dotyczących branży. Gospodarzem spotkania są linie Qatar Airways. W spotkaniu uczestniczyć będzie również szef PLL LOT Sebastian Mikosz.
"Państwo Katar jest w samym sercu szybko rozwijającego się regionu Zatoki Perskiej. (...) Transport lotniczy z Bliskiego Wschodu oferuje ok. 2 mln miejsc pracy i przynosi ok. 116 mld dol. ze swojej działalności" - poinformował przed spotkaniem dyrektor generalny IATA Tony Tyler. Dodał, że w ciągu 10 lat udział linii z Bliskiego Wschodu w światowym ruchu lotniczym wzrósł z 4 proc. do 9 proc.
Tyler zwrócił uwagę, że członkowie IATA pochodzą ze wszystkich części świata i działają w różnych modelach biznesowych. "Mamy bardzo dużo przewoźników w globalnej sieci. Należą też do nas małe, regionalne linie. Wszystkie one konkurują ze sobą, co jest bardzo trudne biznesowo. Ale kiedy spotykamy się na Walnym Zgromadzeniu IATA, koncentrujemy się na przemyśle i podejmujemy optymalne decyzje, aby zabezpieczyć nasze przyszłe sukcesy" - mówił Tyler.
Jeden z uczestników spotkania, z którym rozmawiała PAP, spodziewa się, że tematem dyskusji może też być sprawa malezyjskiego Boeinga 777, który zaginął na początku marca. Do tej pory nie udało się ustalić, co się stało z maszyną. Jak mówi, "branża aż huczy od tego" i zapewno będzie o tym mowa w Dausze.
Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Na podstawie analizy satelitarnej panuje przeświadczenie, że samolot nagle zboczył z kursu w kierunku południowej części Oceanu Indyjskiego.
Według ostatnich, marcowych prognoz IATA, linie lotnicze w tym roku mogą zarobić 18,7 mld dol., czyli o 1 mld dol. mniej, niż organizacja przewidywała w grudniu 2013 r.
IATA zrzesza 240 linii lotniczych, w tym PLL LOT, obsługujących ponad 84 proc. światowego ruchu lotniczego. (PAP)
aop/ pad/ ura/
Komentarze