Błaszczak zapowiedział wniosek o kontrolę NIK w Porcie Lotniczym w Gdańsku
Wniosek Błaszczaka ma związek z artykułem w najnowszym tygodniku "Newsweek" dotyczącym kulisów pracy lotniska w Gdańsku. Według tygodnika gdański port lotniczy płaci co miesiąc zewnętrznej kancelarii prawnej 12 tys. złotych; radca prawny, który obsługuje port, jest oskarżony przez prokuraturę o próbę wyłudzenia od skarbu państwa ponad 300 mln złotych.
"W jednym z tygodników możemy przeczytać, że parasol ochronny został rozpięty nad sitwą gdańską i efektem tego jest zatrudnienie w Porcie Lotniczym w Gdańsku radcy, który jest jednocześnie oskarżony przez prokuraturę o próbę wyłudzenia od skarbu państwa ponad 300 mln złotych" - podkreślił Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.
Dlatego - jak zapowiedział - jako przewodniczący komisji ds. kontroli państwowej złoży wniosek o wykonanie "kompleksowej kontroli" w Porcie Lotniczym w Gdańsku. "To co się dzieje w tym miejscu urąga sprawiedliwości" - ocenił polityk PiS.
Ponadto - według Błaszczaka - prezes gdańskiego lotniska Tomasz Kloskowski "powinien zostać odwołany w trybie natychmiastowym". "Premier Tusk jest przewodniczącym PO, a tego pana (Kloskowskiego - PAP) powołują instytucje, w których władzę sprawują przedstawiciele PO" - podkreślił.
"Co łączy dyrektora lotniska, prezydenta Gdańska, marszałka sejmiku województwa pomorskiego?" - pytał szef klubu PiS. "Związki z ludźmi, którzy tworzą PO" - mówił Błaszczak. (PAP)
ajg/ par/ bk/
Komentarze