Przejdź do treści
Źródło artykułu

Błaszczak: polscy piloci chcą służyć wykorzystując samoloty MiG-29

Polscy piloci chcą służyć wykorzystując samoloty MiG 29 – podkreślił we wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak. Zaznaczył jednocześnie, że ze względu na wiek maszyny te będą w sposób naturalny zastępowane samolotami F-35.

Szef MON podkreślił we wtorek, że decyzję o przywróceniu do służby myśliwców MiG-29 podjęło Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Dodał, że choć samoloty mają już swoje lata są sprawne technicznie, a piloci chcą służyć wykorzystując te maszyny.

"To są ludzie, którzy są pasjonatami latania. Oni stwierdzili, że chcą kontynuować swoją służbę. Dlaczego to jest istotne? Dlatego, że w mediach - są takie media, które koncentrują się na szukaniu sensacji - a więc w tych mediach było stwierdzenie takie, że piloci nie chcą latać na MiG-ach. To nieprawda. Sam usłyszałem, że piloci chcą służyć właśnie wykorzystując te maszyny" - podkreślił Błaszczak w radiowych "Sygnałach Dnia".

Jak dodał piloci zauważają również, że Polska jest partnerem do ćwiczeń "oczekiwanym przez partnera sojuszniczego" m.in. dlatego, że posługuje się sprzętem jaki jest w posiadaniu państw spoza NATO. "Więc ćwiczenie wykorzystując ten sprzęt daje wiedzę i poszerza umiejętności" - ocenił minister.

Podkreślił również, że samoloty MiG-29 w Wojsku Polskim stanowią mniejszość, zaś podstawą polskich sił powietrznych są samoloty F-16. Dodał również, że samoloty MIG-29 będą naturalnie zastępowane samolotami F-35.

"Sądzę, że na początku przyszłego roku przedstawimy już szczegóły dotyczące wynegocjowanej umowy ze Stanami Zjednoczonymi. Na razie jesteśmy jeszcze na etapie rozmów, ale te samoloty, właśnie najnowocześniejsze, samoloty, które sprawią, że polskie siły powietrzne będą miały przewagę nad innymi siłami powietrznymi, one wejdą do służby i niejako w sposób naturalny zastąpią wysłużone MiG-29" - powiedział szef MON.

Myśliwce MiG-29 są wyposażeniem 22. bazy Lotnictwa taktycznego w Malborku i 23. BLT w Mińsku Mazowieckim. Przed serią wypadków z MiGami-29, w tym katastrofą, w której zginął pilot, polskie wojsko dysponowało 32 tymi samolotami. Myśliwce tego typu służą w polskim wojsku od 1989 r., pierwsze samoloty ostały kupione od ZSRR, kolejne Polska otrzymała od Czech, następne za symbolicznego euro przekazały Polsce Niemcy, które rezygnowały z eksploatacji tych maszyn.

MiGi pozostawały uziemione od początku marca br., gdy ich loty – po raz kolejny – wstrzymano, kiedy samolot z Mińska rozbił się wykonując oblot techniczny po pracach przeprowadzonych przy samolocie. Pilot katapultował się i wylądował na spadochronie. Nie ucierpiał nikt na ziemi. W 2016 r. w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku doszło do pożaru samolotu spowodowanego usterką podczas rozruchu technicznego. Samolot spisano na straty. 18 grudnia 2017 rozbił się MiG-29 podchodzący do lądowania w bazie w Mińsku Mazowieckim. Pilot przeżył, chociaż się nie katapultował.

6 lipca 2018 r. MiG-29 z bazy w Malborku rozbił się pod Pasłękiem (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot zginął, mimo że się katapultował. W czerwcu br. Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła, że powodem śmierci pilota było wadliwe wykonanie elementu fotela katapultowego – uniemożliwiło rozwinięcie spadochronu - przez należący do PGZ zakład remontujący MiGi-29.

Przed wypadkiem z marca br., 15 lutego myśliwiec MiG-29 z bazy w Malborku lądował awaryjnie z powodu rozszczelnienia kabiny w czasie lotu. Loty wstrzymano, po ich wznowieniu doszło do wypadku pod Mińskiem, od tamtej pory MiG-i pozostają na ziemi.

Po wypadku z marca MON przypominało, że jednym z priorytetów planu modernizacji technicznej jest program Harpia przewidujący zakup 32 wielozadaniowych myśliwców piątej generacji. Minister Błaszczak, który zapowiedział zakup F-35 od Stanów Zjednoczonych, wiele razy mówił o niewielkiej przydatności skonstruowanych w ZSRR samolotów Su-22 i MiG-29 na współczesnym polu walki, zarzucając poprzednim rządom zaniedbania w modernizacji uzbrojenia.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk

mchom/ par/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony