Przejdź do treści
Źródło artykułu

Baniak liczy na efektywne rozmowy PLL LOT i Boeinga

Wiceminister skarbu Rafał Baniak liczy na to, że podczas spotkania przedstawicieli władz PLL LOT i firmy Boeing uda się wypracować dalszy plan wspólnych działań. Dodał, że dla przewoźnika kluczowy jest powrót na trasy samolotów Boeing 787 Dreamliner.

"Planowane spotkanie z Boeingiem jest spotkaniem dwóch partnerów biznesowych i chciałbym, żeby takie pozostało. Ważne jest, żeby na tym spotkaniu udało się wypracować dalszy plan wspólnych działań. To, co jest naszym oczekiwaniem, to jak najszybsze przywrócenie Boeinga do operacji lotniczych i to jest dla spółki LOT kluczowe" - powiedział w środę PAP Baniak.

"Chciałbym pozostawić kwestie rozmów i ustaleń spółkom" - zaznaczył.

Według nieoficjalnych informacji PAP, delegacja Boeinga ma przylecieć w piątek.

Rzecznik polskiego przewoźnika Marek Kłuciński powiedział PAP, że spółka nie komentuje roboczych spotkań z kontrahentami, w tym również z takimi, jak firma Boeing.

Na początku marca minister skarbu Mikołaj Budzanowski informował, że w pierwszej połowie marca przedstawiciele koncernu Boeing przyjadą na rozmowy z zarządem LOT-u.

Amerykański Federalny Urząd Lotnictwa (FAA) we wtorek zatwierdził przedstawiony przez Boeinga plan przeprojektowania wadliwych akumulatorów litowo-jonowych w Dreamlinerach, przez które cała użytkowana flota tych samolotów jest uziemiona od stycznia. Jak poinformował FAA, chodzi m.in. o przeprojektowania elementów akumulatorów, co ma pozwolić na uniknięcie spięć, a także zaopatrzenie ich w lepszą izolację i dodatkowy system wentylacji.

"Zanim Dreamlinery będą mogły wznowić loty, musimy być pewni, że nowa konstrukcja akumulatorów gwarantuje bezpieczeństwo całej maszyny i ludzi na pokładzie" - podkreślił amerykański minister transportu Ray LaHood.

"Przyjęliśmy decyzję FAA z zadowoleniem, ponieważ po prawie dwumiesięcznym okresie uziemienia samolotów B787 istnieje realna szansa na precyzyjny harmonogram ich powrotu do latania" - powiedział w środę PAP Kłuciński.

Eksploatację 50 przekazanych dotąd użytkownikom maszyn Boeing 787 wstrzymano bezterminowo 16 stycznia, a amerykański Krajowy Zarząd Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), FAA i agendy technicznego nadzoru lotnictwa w innych krajach starają się wykryć przyczyny usterek w akumulatorach. Nie latają również dwa Dreamlinery będące w posiadaniu Polskich Linii Lotniczych LOT. Jeden Boeing 787 Dreamliner polskiego przewoźnika pozostaje na chicagowskim lotnisku O'Hare. Druga maszyna LOT-u stoi na płycie warszawskiego Lotniska Chopina. (PAP)

aop/ mki/ jra/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony