Apel W. Brytanii, USA i Libii 25 lat po zamachu nad Lockerbie
Londyn, Waszyngton i Trypolis wydały wspólne oświadczenie, w którym piszą: "Chcemy, aby wszyscy ci, którzy są odpowiedzialni za ten wyjątkowo okrutny akt terroryzmu, zostali osądzeni i chcemy zrozumieć, dlaczego ta (zbrodnia) została popełniona".
Wszystkie trzy kraje deklarują, że "będą ściśle współpracować, aby wyjaśnić wszystkie fakty dotyczące tego zamachu".
Wcześniej, w sobotę nad ranem premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że "Lockerbie pozostaje jednym z najtragiczniejszych zdarzeń w historii lotnictwa i najkrwawszym zamachem terrorystycznym dokonanym w Zjednoczonym Królestwie".
Po upadku reżimu Muammara Kadafiego w 2011 roku, szkocka prokuratura zwróciła się oficjalnie do nowych władz Libii z prośbą o pomoc w śledztwie w sprawie Lockerbie a do Waszyngtonu - o udostępnienie jej wyników dotychczasowego dochodzenia Amerykanów.
W sobotę odbyły się dwie uroczystości religijne poświęcone pamięci ofiar zamachu - jedna w londyńskim Opactwie Westminsterskim i druga w Szkocji.
Samolot pasażerski Boeing 747 nieistniejącego już amerykańskiego przewoźnika PanAm, lecący z Londynu do Nowego Jorku, eksplodował 21 grudnia 1988 roku nad Lockerbie. Zginęły wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie oraz 11 mieszkańców Lockerbie. Większość z 270 ofiar śmiertelnych stanowili Amerykanie.
W 2003 roku reżim libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego przyznał się do odpowiedzialności za ten zamach. Jedyny zamachowiec skazany za udział w dokonaniu tego aktu terroru, Abdelbaset el-Megrahi, został trzy lata później zwolniony z więzienia w Szkocji ze względu na stan zdrowia. Zmarł w maju 2012 w Libii. (PAP)
fit/ kar/
Komentarze