Data publikacji:
21.07.2009 18:34
Źródło artykułu
Airbus wprowadza nowy system bezpieczeństwa lądowania samolotów
21.07. Warszawa (PAP) - Airbus wprowadza nowy system bezpieczeństwa, który ma skrócić czas przebywania samolotu na pasie startowym oraz zmniejszyć ryzyko niekontrolowanego opuszczenia pasa - poinformował dziennikarzy we wtorek Michel Guerard, wiceprezes ds. bezpieczeństwa produkcji w Airbusie."System oblicza drogę hamowania i porównuje ją w czasie rzeczywistym do parametrów lotniska, biorąc pod uwagę takie czynniki, jak waga samolotu, warunki panujące na pasie startowym, wiatr, temperaturę i wzniesienie. Piloci mają pełniejszą informację podczas lądowania, a jednocześnie zmniejszają ryzyko niekontrolowanego opuszczenia pasa" - wyjaśnił Guerard.Jak podkreślił, skrócenie czasu, jaki samolot po wylądowaniu spędza na pasie, może poprawić przepustowość lotnisk o 5-15 proc. Dzięki temu kontrolerzy będą mogli zaplanować więcej startów w krótszym czasie, co zwiększy wydajność drogi startowej bez potrzeby dodatkowych inwestycji w infrastrukturę.Do końca roku system ten powinien otrzymać certyfikat dopuszczający jego użycie w samolotach A380.Guerard poinformował, że Airbus podjął inicjatywę usprawniającą odzyskiwanie danych na temat lotu m.in. z "czarnych skrzynek". "Rozpoczęliśmy badanie, którego celem jest usprawnienie odzyskiwania danych na temat lotu, w tym m.in. rozszerzenie technologii transmisji danych w komercyjnych odrzutowcach. Dzięki temu, w razie ewentualnych wypadków, możliwe będzie odzyskiwanie najważniejszych informacji i udostępnienie ich władzom prowadzącym dochodzenie" - powiedział.Jak podkreślił, obecnie Airbus nie otrzymuje bezpośrednich informacji z cyfrowego rejestratora danych lotu, ani z rejestratorów rozmów w kokpicie (kabinie pilota - PAP) tzw. czarnych skrzynek. "Obecnie jedyną metodą odzyskania tych danych jest podłączenie ich na ziemi do specjalistycznych narzędzi" - dodał.1 czerwca tego roku należący do Air France samolot Airbus A330 z 228 osobami na pokładzie rozbił się w drodze z Rio de Janeiro do Paryża nad Atlantykiem, koło wybrzeży Brazylii. Do tej pory nieznane są przyczyny tej katastrofy. Trwają poszukiwania czarnych skrzynek.Pod koniec czerwca jemeński samolot Airbus A310-300, ze 153 osobami na pokładzie, runął do Oceanu Indyjskiego w rejonie Komorów. Katastrofę przeżyła 14-letnia dziewczynka. W tym przypadku odnaleziono czarną skrzynkę.Airbus to międzynarodowe konsorcjum europejskie zajmujące się produkcją samolotów. Siedziba koncernu znajduje się w Tuluzie we Francji. (PAP)
Źródło artykułu
Komentarze