Przejdź do treści
Źródło artykułu

Agencja AP: USA wiedziały o zamachowcu z Detroit

26.12. Waszyngton (PAP) - Amerykańskie władze od co najmniej dwóch lat wiedziały, że niedoszły zamachowiec z samolotu amerykańskich linii Northwest, lecącego z Amsterdamu do Detroit, może mieć związki z terrorystami - podała w sobotę agencja Associated Press, powołując się na anonimowego przedstawiciela władz.Nigeryjczyk, 23-letni Umar (przedstawiany w mediach również jako Abdul) Faruk Abdulmutallab, który w piątek usiłował zdetonować ładunek wybuchowy w samolocie, figurował na liście ludzi związanych z terrorystami lub organizacjami terrorystycznymi albo o takie powiązania podejrzewanych. Na liście znajduje się ok. 550 tys. nazwisk. Ludzie z tej listy to niekoniecznie osoby znajdujące się na liście objętych zakazem lotów do Stanów Zjednoczonych (tzw. no-fly list) - powiedział republikański kongresman Peter T. King z Komisji ds. Bezpieczeństwa Kraju Izby Reprezentantów. Dodał, że na pokładzie samolotów z Nigerii do Amsterdamu, a potem z Amsterdamu do Detroit, którymi leciał Nigeryjczyk, nie był federalnych agentów bezpieczeństwa.W sobotę media poinformowały, że znany były bankier z Nigerii Umaru Mutallab potwierdził, że niedoszły zamachowiec to jego syn. Mężczyzna jest w drodze do Abudży, gdzie ma zostać przesłuchany. Według źródeł nigeryjskich, nie podzielał on "skrajnych poglądów religijnych" syna i pół roku temu doniósł na niego do amerykańskiej ambasady i nigeryjskich agencji bezpieczeństwa.Tymczasem w Londynie brytyjskie władze przeprowadziły w sobotę rewizje w związku z piątkowym incydentem. Władze University College London podały, że na liście studentów tej uczelni od września 2005 roku do czerwca 2008 roku znajdował się mężczyzna o podobnie brzmiącym nazwisku.Nigeryjczyk, który twierdzi, że miał związki z Al-Kaidą, usiłował zdetonować ładunek wybuchowy przed lądowaniem samolotu w Detroit. Został obezwładniony przez pasażerów i członków załogi. (PAP)ksaj/ ap/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony