Adamczyk: służby lotniskowe działają na najwyższym poziomie w stosowaniu procedur bezpieczeństwa
Na warszawskim Lotnisku Chopina w środę wieczorem awaryjnie lądował samolot PLL LOT lecący z Krakowa do Warszawy. Na pokładzie było 59 pasażerów, nikomu nic się nie stało. Lotnisko ma być zamknięte do 23.30, co oznacza, że żaden samolot nie może na nim wylądować, ani z niego wystartować.
"Służby lotniskowe, lotnisko działa na najwyższym światowym poziomie, jeśli chodzi o stosowanie procedur bezpieczeństwa i procedur, kiedy zaistnieje wypadek lotniczy" - powiedział Adamczyk.
Dodał, że na miejscu pracuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, prokurator oraz wszystkie służby lotniskowe. Obecny jest także prezes PLL LOT Rafał Milczarski oraz szef PPL zarządzający portem Mariusz Szpikowski.
"Byłem przy tym samolocie. Wszystko się dzieje tam, tak jak wymagają tego procedury. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności w samolocie i na odcinku, gdzie maszyna przyziemiła, samolot będzie odholowany w bezpieczne miejsce. Trzeba będzie przystąpić do czyszczenia drogi startowej i jej udrożnienia" - powiedział.
Dodał, że spotkał się z pasażerami awaryjnego lądowania. "Wszyscy podróżni są wysoce zabezpieczeni, jeśli chodzi o służby medyczne. Pracownicy lotniska działają w pełni profesjonalnie, podobnie, jak zadziałali strażacy straży lotniskowej" - dodał szef resortu.
Lotnisko Chopina jest największym portem pasażerskim Polsce. Port obsługuje blisko 38 proc. ruchu pasażerskiego w naszym kraju. (PAP)
autor: Aneta Oksiuta
aop/ dym/
Komentarze