Przejdź do treści
Źródło artykułu

35-letni paralotniarz zginął na Dolnym Śląsku

35-letni paralotniarz zmarł w sobotę w szpitalu. Maszyna, którą leciał, wpadła do Odry w okolicy Głogowa (Dolnośląskie). Okoliczności wypadku bada policja.

Jak powiedział PAP nadkomisarz Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna awaryjnie wylądował na Odrze i dość długo przebywał w wodzie.

"Najprawdopodobniej doszło do lekkiego podtopienia. Mężczyznę z wody wyciągnęli przypadkowi przechodnie, następnie zajęli się nim przybyli na miejsce strażacy. W ciężkim stanie przewieziono go do szpitala, w którym pomimo reanimacji zmarł" - dodał.

Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku. Policjanci zabezpieczyli paralotnię, która zostanie przebadana przez biegłych.(PAP)

mic/amac/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony