Nieścisłości w filmie Sully
We wrześniu br. do amerykańskich kin wszedł film Sully oparty na historii wodowania samolotu A320 linii US Airways na rzece Hudson w Nowym Jorku. Obraz zbiera pozytywne recenzje, jednak jego producenci nie ustrzegli się kilku nieścisłości, które zostały szybko wychwycone przez branżę lotniczą.
Główne z nich to:
- Pokazanie innego samolotu podczas boardingu, startu i w czasie lotu
- Przedstawienie kokpitu samolotu zbyt dużego jak na A320
- Pytanie przez kapitana personelu wieży, kto w grafiku zaplanowany jest na lot
- Wyprodukowanie filmu niemal jak amerykańskiej reklamy, biorąc pod uwagę ilość momentów, w których pokazywany jest samolot i logo linii
Obraz miał swoją premierę w Stanach Zjednoczonych 9 września br., a pierwsza publiczna prezentacja zwiastunu „Sully” odbyła się 30 czerwca. Według środowiska lotniczego, producent Clint Eastwood posłuchał wskazówek Sullenbergera, dzięki czemu dialogi i fabuła są rzeczywiste.
Przypomnijmy, iż 15 stycznia 2009 r., A320 należący do linii US Airways, wykonywał lot nr 1549 z lotniska La Guardia w Nowym Jorku do Charlotte, kiedy krótko po starcie wleciał w stado dzikich gęsi. Zderzenie spowodowało, że samolot stracił moc w obu silnikach i musiał wodować na rzece Hudson. Dzięki perfekcyjnie wykonanemu manewrowi, przeżyły go wszystkie 155 osoby przebywające na pokładzie statku powietrznego.
Komentarze