Nowe klasy przyszłych mechaników lotniczych
Rok szkolny 2019/2020 będzie rokiem wyjątkowym dla Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu. Pierwszy raz, po trzyletniej przerwie, w szkole uruchomione zostaną dwie klasy o profilu technik mechanik lotniczy. Spółka LOTAMS, która współpracuje z radomską placówką od kilku lat, objęła patronatem nowo powstałe klasy przyszłych mechaników lotniczych.
Według raportu PwC „Prognozy dla rynku lotniczego 2019” – liczba pasażerów na polskich lotniskach może wzrosnąć nawet o 10,5% w odniesieniu do ruchu lotniczego w 2018 roku. Według długoterminowych prognoz – nasze krajowe porty obsługą łącznie ponad 50 milinów pasażerów. Z Lotniska im. F. Chopina, obok którego znajduje się główna siedziba bazy technicznej LOTAMS, w roku 2018 podróżowało niemalże 18 milionów osób, co spowodowało wzrost w liczbie obsłużonych pasażerów o 13% (w stosunku do roku 2017). Eksperci opracowujący raport dla PwC zauważyli, że polski rynek lotniczy ma jeden z największych potencjałów wzrostu w całej Europie. W związku z tak dynamicznym rozwojem ruchu lotniczego, który z roku na rok się zwiększa – wzrasta zapotrzebowanie na zapewnienie obsługi technicznej samolotów na najwyższym poziomie. Aby zapewnić obsługę liniową i bazową – baza techniczna musi posiadać odpowiednie zaplecze wykwalifikowanego personelu, który będzie w stanie obsłużyć statki powietrzne swoich klientów. Obecnie spółka LOTAMS zatrudnia ponad 1000 pracowników, lecz biorąc pod uwagę tendencje dot. rozwoju rynku lotniczego – baza techniczna aktywnie angażuje się w działania na rzecz rozwoju kształcenia technicznego. LOTAMS obejmuje patronatem klasy o profilu lotniczym, bierze udział w ważnych wydarzeniach szkolnych, wspiera merytorycznie kadrę pedagogiczną czy organizuje prelekcje i warsztaty dla uczniów i nauczycieli.
Współpraca z ZSS w Radomiu
Współpraca pomiędzy spółką LOTAMS, a Zespołem Szkół Samochodowych w Radomiu rozpoczęła się w kwietniu 2017 roku. Ponad dwa lata temu LOTAMS rozpoczął monitorowanie postępów uczniów czwartej i trzeciej klasy o profilu technika mechanika lotniczego. Spółka zorganizowała całodniowy „Dzień z pracodawcą”, podczas którego przeprowadziła rekrutację do programu stażowego „Zostań mechanikiem wyższych lotów”, do której przystąpiła większość uczniów klasy lotniczej. Kilka dni po spotkaniu pomiędzy LOTAMS, a ZSS w Radomiu została podpisana umowa o współpracy, która dotyczyła wsparcia merytorycznego, organizacji staży i praktyk oraz wspólnego udziału w największych wydarzeniach lotniczych. Kadra pedagogiczna oraz reprezentacja uczniów klas lotniczych przyczynili się do promocji spółki na zewnątrz poprzez udział w wydarzeniach takich jak Air Show czy Noc w Instytucie Lotnictwa.
Radom to duże miasto, w którym od lat funkcjonowało lotnisko wojskowe. W chwili tworzenia klasy lotniczej nie było mowy o realnych perspektywach na stworzenia lotniska cywilnego. Czemu zdecydowała się Pani utworzyć klasę o profilu technik mechanik lotniczy?
Anna Stańczyk – Dyrektor ZSS w Radomiu – Klasy o profilu technik mechanik lotniczy funkcjonują w naszej placówce już od 2010 roku. Obejmując stanowisko Dyrektora szkoły w roku szkolnym 2013/2014 starałam się o podtrzymanie i rozwój tego kierunku. Przy podjęciu tej decyzji kierowałam się potrzebami środowiska lokalnego, współpracą z jednostką wojskową, stacjonującą w naszym mieście, a przede wszystkim perspektywami zatrudnienia naszych absolwentów w tym zawodzie (potrzeba zatrudnienia mechaników lotniczych w służbach cywilnych i wojskowych).
Przez ostatnie lata borykała się Pani z brakiem zainteresowania profilem lotniczym, co przełożyło się na dość długą przerwę w funkcjonowaniu klasy o profilu technik mechanik lotniczy. Po trzyletnim przestoju powstaną dwie pierwsze klasy lotnicze. Co spowodowało taką zmianę i ponowne zainteresowanie klasą kształcącą przyszłych mechaników lotniczych?
Anna Stańczyk – Tak, faktycznie, przez ostatnie cztery lata było małe zainteresowanie tym kierunkiem. Podczas rekrutacji tylko garstka uczniów szkół gimnazjalnych wyrażała chęć nauki w kierunku lotniczym. W naszym mieście rozwijały się inne kierunki rozwoju uczniów, a zawód mechanika lotniczego czy samochodowego nie cieszyły się dużym zainteresowaniem. W tym roku szkolnym położyliśmy szczególny nacisk na promocję tego kierunku. Promowaliśmy go na piknikach, pokazach lotniczych czy dniach otwartych w naszej szkole, szkołach podstawowych i gimnazjach. Bardzo pomocne okazało się partnerstwo i stosunki nawiązane ze spółką LOTAMS, która, jako patron klas technik mechanik lotniczy, dawała możliwości zatrudnienia absolwentów naszej szkoły w warszawskiej bazie technicznej, jak i innych firmach z branży lotniczej.
Absolwenci ZSS w Radomiu nie mają sobie równych
W ciągu minionych lat współpracy 14 absolwentów z naszej klasy patronackiej o profilu technik mechanik lotniczy rozpoczęło pracę w LOTAMS jako stażyści w ramach dwóch ostatnich edycji programu „Zostań mechanikiem wyższych lotów”. Abiturienci „Samochodówki” stanowili największą podgrupę pochodzącą z jednej szkoły technicznej wśród wszystkich stażystów z dwóch edycji. Po przebyciu rocznego, płatnego stażu – absolwenci radomskiej placówki zostali zatrudnieni w spółce jako fitterzy (pomocnicy mechanika, którzy nie posiadają licencji) oraz mechanicy wsparcia na warsztatach. Po przepracowaniu w LOTAMS 3 lat i zaliczeniu wszystkich potrzebnych modułów – Radomianie będą starali się o wydanie licencji B1, dzięki której zostaną licencjonowanym personelem obsługi technicznej, który będzie mógł samodzielnie poświadczać wykonanie poszczególnych czynności obsługowych na statku powietrznym.
Jak ocenia Pani zawodowe kształcenie dualne, które powoli jest wdrażane w strukturę kształcenia realizowaną w szkole?
Anna Stańczyk – Dualne kształcenie zawodowe ma swoje plusy - zapewne ułatwia bezpośredni kontakt z pracodawcami i poznanie zasad funkcjonowania tych firm na rynku pracy. Przede wszystkim taki schemat kształcenia powinien ułatwić szkołom dostęp do nowoczesnych pomocy dydaktycznych i przedstawić uczniom naturalne środowisko pracy w danym zawodzie.
Rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania
3 kwietnia 2019 roku Minister Edukacji Narodowej podpisała rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół. Dokument wejdzie w życie od początku roku szkolnego 2019/2020 i ma za zadanie poprawić jakość systemu edukacji oraz wypracować optymalny program kształcenia zawodowego, który będzie aktywnie reagował na zachodzące na rynku pracy zmiany. Podpisany dokument jest odpowiedzią na pożądane przez pracodawców oraz nauczycieli zawodowych zmiany w szkolnictwie zawodowym, które wpłyną na przywrócenie prestiżu poszczególnych zawodów oraz przyczynią się do długofalowych zmian w edukacji, warunkowanych przez wymagania rynku pracy.
O najważniejszych zmianach, które będą wprowadzone już we wrześniu, rozmawialiśmy z Dyrektor ZSS w Radomiu – Anną Stańczyk.
Wśród zmian z rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół zwiększono liczbę godzin do dyspozycji dyrektora. W jaki sposób zamierza Pani wykorzystać otrzymane 4 godziny?
Anna Stańczyk – Dodatkowe godziny, które otrzymaliśmy w ramach rozporządzenia w sprawie ramowych programów nauczania, rozdysponowaliśmy na przedmioty maturalne i zawodowe.
Nowe rozporządzenie zwiększa również liczbę godzin przeznaczoną na praktyki zawodowe. Czy taka zmiana pomoże uczniom lepiej poznać specyfikę wybranej branży i zaaklimatyzować się u potencjalnego pracodawcy już w trakcie wykonywania praktyk zawodowych?
Anna Stańczyk – Tak, liczymy, że zwiększona liczba godzin przeznaczona na praktyki zawodowe, przy współpracy z potencjalnymi pracodawcami (lotniskiem wojskowym i cywilnym, aeroklubem czy bazą techniczną LOTAMS), przyczyni się do lepszego poznania specyfiki tej branży, a szczególnie bezpośredniej możliwości poznania potencjalnych pracodawców.
Czy planowane wprowadzenie egzaminu zawodowego jako obowiązkowego jest dobrym pomysłem? Czy według Pani przełoży się to na zmniejszenie dysproporcji pomiędzy aktywnymi zawodowo absolwentami szkół, a bezrobotnymi?
Anna Stańczyk – Wprowadzenie obowiązkowego egzaminu zapewne wpłynie na egzekwowanie takiego egzaminu podczas wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej. Uważam jednak, że egzaminy powinny przybrać przyjazną, bardziej przystępną dla uczniów formę.
Komentarze