Przejdź do treści
Źródło artykułu

Krótkofalowiec o tym, jak przebiega łączność z ISS z Ziemią

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) generuje stale ogromne ilości danych i musi mieć zapewnioną nieprzerwaną łączność z Ziemią. Realizuje się to zazwyczaj dzięki kilku geostacjonarnym satelitom komunikacyjnym – wyjaśnił w rozmowie z PAP krótkofalowiec Jacek Matykiewicz.

Wiele osób zastanawia się ostatnio, jak to możliwe, że połączenia wideo z Międzynarodową Stacją Kosmiczną są tak dobrej jakości i dlaczego podczas rozmów z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim zdarzają się przerwy w łączności.

– ISS musi mieć stale zagwarantowane dobre łącze z Ziemią. Od tego zależy życie astronautów – powiedział PAP Matykiewicz (znany jako Jacenty, SP5TA), prezes Warszawskiego Klubu Łączności Ligi Obrony Kraju SP5KAB. Dodał, że osoby nadzorujące stację z Ziemi muszą na bieżąco monitorować, czy wszystkie systemy działają poprawnie – ile jest wody, tlenu itp.

Wyjaśnił, że do przesyłania danych między ISS a Ziemią wykorzystywanych jest od kilku do nawet kilkunastu częstotliwości z pasma radiowego. Transmisja odbywa się na częstotliwościach blisko 2,4 GHz, podobnych do tych używanych w sieciach Wi-Fi, jak i pasmie VHF i UHF. Jak opisał, kluczowe dane zajmują większość gigahercowego pasma, a jego wolna część umożliwia przesyłanie innych danych, w tym transmisję wideo. Dane trafiają do satelity geostacjonarnego, a stamtąd są przekazywane dalej – do jednego z wielu naziemnych ośrodków na Ziemi.

– To prędkość transmisji, która umożliwia wyraźną rozmowę i dobrą jakość obrazu. Na jakość połączenia wpływają też inne czynniki, na przykład oświetlenie stacji przez Słońce, śmieci kosmiczne na drodze wiązki, które może powodować zakłócenia – dodał Jacenty SP5TA, który popularyzuje łączność satelitarną, m.in. współpracując z Kosmiczną Akademią.

ISS korzysta z kilku satelitów geostacjonarnych znajdujących się około 36 tys. kilometrów nad Ziemią (dla porównania – sama ISS krąży na wysokości ok. 420 km). W trakcie swojego ruchu ISS przełącza się pomiędzy tymi satelitami.

– Właśnie podczas transmisji rozmowy Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego z Warszawą doszło do krótkiej przerwy w łączności z ISS – była ona spowodowana przełączeniem komunikacji z jednego satelity na drugi – zaznaczył Jacenty SP5TA.

Wyjaśnił, że z Międzynarodową Stacją Kosmiczną można nawiązać łączność posiadając licencję służby radioamatorskiej bezpośrednio za pomocą anteny kierunkowej i radiotelefonu UKF. Takie połączenie trwa jednak tylko od kilku do maksymalnie 12 minut – tyle, ile trwa przelot ISS nad danym rejonem od zachodniego do wschodniego horyzontu. W tym czasie astronauci mogą, korzystając z pokładowej stacji UKF, rozmawiać z krótkofalowcami na Ziemi i odwrotnie, w ramach programu ARISS, jak i poprzez łączność spontaniczną w wolnym czasie astronautów.

– 16 grudnia zeszłego roku my, krótkofalowcy z Polski z klubu SP5KAB, zorganizowaliśmy i połączyliśmy się bezpośrednio z amerykańskim astronautą na ISS Nickiem Hauge w ramach programu ARISS – powiedział.

Podkreślił, że podczas transmisji ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim we Wrocławiu i Rzeszowie połączenie nie było stricte bezpośrednie – ISS nie znajdowała się wtedy nad Polską. Pośrednikiem był amerykański krótkofalowiec K6DUE, który odebrał sygnał z ISS i przekazał go dalej – najprawdopodobniej przez łącze internetowe – do Polski. Tam lokalni krótkofalowcy obsługiwali połączenie w ramach tzw. łączności zdalnej (remote).

Polscy krótkofalowcy wciąż mają nadzieję, że Sławosz Uznański-Wiśniewski SQ5AS. połączy się z nimi bezpośrednio z pokładu ISS. Jak dotąd, przeloty stacji nad Polską podczas misji IGNIS odbywały się w późnych godzinach nocnych. W ostatnich dniach misji będą już jednak przypadać na późny wieczór. Miłośnicy krótkofalarstwa nie tracą więc nadziei, że polski astronauta – przeszkolony w obsłudze radiostacji – w wolnej chwili sięgnie po mikrofon i spontanicznie nawiąże kilka łączności z nasłuchującymi go Polakami, zwłaszcza z klubów krótkofalowców.

Ludwika Tomala (PAP)

lt/ agt/ amac/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony