Izrael: w ataku Hezbollahu zginęła jedna osoba; Hezbollah ostrzelał też izraelskie samoloty
W ataku rakietowym Hezbollahu na północ Izraela zginął we wtorek jeden cywil. Wspierane przez Iran libańskie ugrupowanie oświadczyło też, że ostrzelało izraelskie samoloty, które znalazły się w przestrzeni powietrznej Libanu i zmusiło je do odwrotu.
Hezbollah wystrzelił we wtorkowe popołudnie na północny Izrael 10 rakiet. Większość została przechwycona przez obronę powietrzną, ale jedna trafiła w kibuc Ha-Goszerim i raniła tam mężczyznę, który zmarł wskutek obrażeń - poinformowała izraelska armia. Dodano, że wojsko prowadzi ostrzał artyleryjski miejsca, z którego wystrzelono pociski, a południe Libanu jest też atakowane przez samoloty.
Kontrolująca południe Libanu grupa przyznała się do ostrzału, zaznaczając, że celem była położona w pobliżu izraelska baza wojskowa.
Hezbollah przekazał też, że ostrzelał izraelskie samoloty, które wleciały w przestrzeń powietrzną Izraela i zmusił je do odwrotu. Izraelska armia nie odniosła się na razie do tej informacji.
Sytuacja na pograniczu izraelsko-libańskim jest bardzo napięta po przypisywanym Hezbollahowi sobotnim ataku na druzyjskie miasteczko Madżdal Szams na Wzgórzach Golan. Zginęło wówczas 12 dzieci i nastolatków. Izrael zapowiedział stanowczy odwet wobec Hezbollahu.
Regularna wymiana ognia między silnie uzbrojonym Hezbollahem i Izraelem trwa od rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 roku. Do tej pory ograniczała się do terenów przygranicznych, ale po obu stronach granicy ewakuowano dziesiątki tysięcy cywilów. W samych ostrzałach zginęło po stronie libańskiej ponad 500 osób - głównie bojowników Hezbollahu, a po stronie izraelskiej - kilkadziesiąt osób, cywilów i żołnierzy.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ szm/
Komentarze