Osobistości Aeroklubu Ziemi Wałbrzyskiej
Reprezentują Wałbrzych na arenie krajowej i międzynarodowej. Kreują regionalną strefę lotniczą oraz rozbudzają miłość do przestworzy. Z okazji wyjątkowego jubileuszu 30-lecia, przedstawiamy czołowe postaci, które zapisały się na kartach historii Aeroklubu Ziemi Wałbrzyskiej.
Niezapomniani
- Wśród wspaniałych ludzi tworzących aeroklub wymienić należy osoby które już nas opuściły na zawsze, ale z wielkim szacunkiem odnosimy się do Ich dokonań w dziedzinie lotnictwa na naszym terenie – mówi Jerzy Siatkowski, obecny prezes Aeroklubu Ziemi Wałbrzyskiej, który w tym roku także obchodzi swój jubileusz 50-lecia lotniczej działalności. W istniejącej Sekcji Konstrukcji Amatorskichczołową postacią był konstruktor Józef Kranc, mieszkający w Kużnicach koło Boguszowa. Jego pasja i determinacja pochłonęły cały wolny czas na emeryturze i zaowocowały zbudowaniem samolotu od podstaw. W pamięci działaczy pozostaje równieżznakomity wychowawca młodzieży,instruktor Tadeusz Ząbek, prowadzący zajęcia z modelarstwa lotniczego w dzielnicowym Domu Kultury Victoria . To właśnie onmiał szczególny wpływ na ukierunkowanie drogi lotniczej instruktora pilota Dariusza Ciska -uznanego międzynarodowego sędziego Międzynarodowej Federacji Sportów Lotniczych z siedzibą w Lozannie, członka Komisji Rewizyjnej Aeroklubu Polskiego oraz Dyrektora Szybowcowych Mistrzostw Świata – Leszno 2013.W działalność Aeroklubu Ziemi Wałbrzyskiej na stałe wpisał się także Jerzy Skiślewicz – instruktor, charyzmatyczny nauczyciel, konstruktor modeli szybowcowych oraz wychowawca sekcji modelarskiej w Świdnicy oraz Jaworzynie Śląskiej. - PodokiemJurka swoje zainteresowanie modelarskie rozwijały takie osoby jak Kamil i Łukasz Haliccy oraz Andrzej Rataj. Cieszy nas fakt że, ta znakomita szkoła wykształciła aktualnych reprezentantów Polski w dyscyplinie modelarskiej, klasy modeli szybowców swobodnie latających, jakim jest aktualnie znakomity rodzinny team pod trenerskim kierunkiem instruktora Ryszarda Halickiego - dodaje Jerzy Siatkowski.
Wałbrzych medalami stoi
Andrzej Rataj to instruktor, który przez wiele lat był reprezentantem Polski w klasie modeli z napędem silnikowym. Do dzisiaj realizuje swoją modelarską pasję, latając modelami sterowanymi radiem z napędem elektrycznymna lądowisku w Świebodzicach. Wybitni członkowie aeroklubu związani z modelarstwem to takżeinstruktor Aleksander Boczar, pilot Adama Siatkowskioraz nestor HenrykKędzieja.Wychowawcą wielu modelarzy oraz czynnym zawodnikiem jest instruktor Gabriel Grabarkiewicz z Dzierżoniowa. Jego wychowanek i następca, Mirosław Florczak, szkoli młodzież w OPP i również wychowuje kolejne pokolenie modelarzy. Do 2008 roku aeroklub propagował działalność modelarską wśród dzieci w Wałbrzychu w dziedzinie „Sportu Wszystkich Dzieci” , pod kierownictwem instruktora Jana Demczuka, mając na koncie liczne zwycięstwa w Modelarskich Mistrzostwach Polski w kategorii latawców i balonów na ogrzane powietrze. - Aeroklub Ziemi Wałbrzyskiej liczy bardzo na reaktywowanie tej działalności w naszym mieście – mówi Jerzy Siatkowski. W okresie 30-Lecia aeroklubu zorganizowano największą ilość Mistrzostw Polski w dziedzinie modelarstwa redukcyjnego. To właśnie spośród wałbrzyszan wywodzą się Mistrzowie Polski -Tadeusz Makowiecki, Tomasz Kędzierski, Marcin Matejko orazStanisław Sawicki. Sport modelarski aeroklubu odnotował sukcesy także na arenie międzynarodowej. Jerzy Markiewicz oraz Tomasz Demidowiczwywalczyli tytuły Wicemistrzów Europy w bardzo specyficznej dyscyplinie - modelach halowych.Bogaty program jubileuszów, który potrwa aż do połowy września, zainaugurowała 27 marca wystawa fotograficzna relacjonująca działalność Aeroklubu w Bibliotece Pod Atlantami w Wałbrzychu. Szczegółowy program pochodów dostępny jest na stronie: www.aeromania.com.pl
Edmund Dąbek, pierwszy prezes aeroklubu w latach 1983-1989
- Mój brat był instruktorem modelarstwa, ja ukończyłem kurs szybowcowy, stąd też powszechnie znano nas z zamiłowania do przestworzy – wspomina Edmund Dąbek. Był świadkiem kiełkowania lotnictwa na terenie Wałbrzycha.– Pracowałem w Zjednoczeniu Węglowym, którego dyrektor – spadochroniarz i sympatyk lotnictwa, rozumiał potrzebę założenia aeroklubu. Udało nam się to właśnie dzięki finansowemu wsparciu firmy – wyjaśnia Edmund Dąbek. I mimo że początki nie należały do najłatwiejszych - aeroklub musiał zmagać się między innymi z brakiem odpowiednich prawnych przepisów oraz brakiem lotniska, były prezes z rozrzewnieniem wspomina swoją lotniczą działalność . – W pamięci utkwiły mi szczególnie wycieczki do Bremowa, dzięki współpracy nawiązanej z czeskimi lotnikami. Poza tym miło było patrzeć na naszą lokalną młodzież, fascynującą się tym zagadnieniem – dodaje Edmund Dąbek.
Źródło: Aeroklub Ziemi Wałbrzyskiej
Komentarze