Przejdź do treści
Źródło artykułu

Emocje wokół lotniska Gdynia-Kosakowo

Nowe drogi, miejsca pracy, wzrost cen nieruchomości - to argumenty za budową lotniska, przedstawione przez jego władze, podczas pierwszego spotkania w ramach konsultacji społecznych. Mieszkańcy mają jednak swoje argumenty przeciwko rozbudowie: hałas, korki i wąskie, dziurawe ulice.

We wtorek w szkole podstawowej nr 28 w Babich Dołach odbyło się pierwsze spotkanie władz Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo i gdyńskich radnych z mieszkańcami miasta. Ponad 100 osób miało okazję wysłuchać planów rozbudowy i rozwoju portu lotniczego.

Janusz Stateczny, prezes spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo, starał się przekonać mieszkańców, wyliczając korzyści: - 1 mln. pasażerów na lotnisku to ok. 1 tys. nowych miejsc pracy. Aby lotnisko mogło funkcjonować, poszerzona do dwóch pasów w obu kierunkach ma też zostać górna część Trasy Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni, rozbudowa czeka ul. płk. Dąbka zobacz na mapie Gdyni, modernizacja ul. Zieloną zobacz na mapie Gdyni. Ponadto wzrośnie wycena nieruchomości wokół lotniska, bo pojawią się plany zagospodarowania przestrzennego i firmy, które będą mogły tu działać - mówił Janusz Stateczny, podkreślając także, że władze lotniska zadbają nie tylko o ludzi, ale przesadzą nawet będące pod ochroną storczyki.
 

Niewielu jednak przekonał, spotkanie szybko przerodziło się w wyliczanie obietnic, których miasto nie zrealizowało: remontów dróg, poszerzenia ul. płk Dąbka, rozwiązania wiecznych korków na skrzyżowaniu płk. Dąbka z Trasą Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni itd.


- Zablokujemy drogi! Nie dość, że są coraz większe korki, to jeszcze cały ruch z lotniska pójdzie pod naszymi oknami - denerwował się jeden z mieszkańców Obłuża. - Będzie wielki hałas i korki, to niby jak ma wzrosnąć cena naszych domów? - dopytywali się inni.

Przemysław Kaleta, przygotowujący raport środowiskowy inwestycji przyznał, że w obrębie pasa startowego normy hałasu zostaną przekroczone. - Ale są to tereny w większości wojskowe lub niezabudowane - zaznaczył.

- Może spaść cena domów zbudowanych w odległości do 1 km od pasa startowego, ale pozostałe nieruchomości na pewno zwiększą swoją wartość. Przecież tu zawsze było lotnisko, a teraz dojdzie do tego zainteresowanie inwestorów - zaznaczał Janusz Stateczny

Czytaj całość artykułu w serwisie trojmiasto.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony