Inspekcja wykazała, że wykorzystanie przez szefa Pentagonu aplikacji Signal stworzyło zagrożenie dla personelu
Inspekcja wykazała, że wykorzystanie przez szefa Pentagonu Pete’a Hegsetha aplikacji Signal do omawiania planowanych uderzeń w Jemenie stworzyło zagrożenie dla amerykańskiego personelu wojskowego i jego misji – podała w środę agencja AP, powołując się na źródła.
Chodzi o tzw. aferę Signalgate, gdy omyłkowo na grupowy czat, gdzie omawiano planowane uderzenia w Jemenie, zaproszono redaktora naczelnego magazynu „Atlantic” Jeffreya Goldberga.
Szef Pentagonu na co najmniej dwóch czatach na Signalu przedstawił dokładny harmonogram startów samolotów i zrzutów bomb. Informacje te przekazał, zanim amerykańscy żołnierze, którzy realizowali tę misję, byli w powietrzu.
Przeprowadzona w tej sprawie inspekcja wykazała, że Hegseth naraził na niebezpieczeństwo personel wojskowy zaangażowany w tę operację. Jednocześnie szef Pentagonu ma możliwość odtajniania materiałów, a z raportu nie wynika, by zrobił to niewłaściwie – twierdzi jedna z osób zaznajomiona z ustaleniami.
Rzecznik Pentagonu Sean Parnell napisał natomiast w środę w serwisie X: „Raport inspektora generalnego jest CAŁKOWITYM oczyszczeniem z zarzutów ministra Hegsetha i jest dowodem na to, co wiedzieliśmy od początku – nie zostały udostępnione żadne informacje niejawne. Ta kwestia jest rozwiązana i sprawa jest zamknięta”.
Raport biura inspektora generalnego Pentagonu przekazano w środę członkom Kongresu. Wersja raportu po częściowej redakcji ma być upubliczniona jeszcze w tym tygodniu.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ piu/