Przejdź do treści
Źródło artykułu

Dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Miejskiego Aeroklub Elbląski przeszkolił 30 osób

Aeroklub Elbląski jest stowarzyszeniem, którego głównym zadaniem jest popularyzacja lotnictwa. Jego cele statutowe to m.in. popularyzacja sportu i działań integracyjnych między różnymi  środowiskami. Żeby te cele realizować i zwiększać dostępność do uprawiania sportów lotniczych postanowiliśmy złożyć oferty na realizację zadań publicznych w zakresie sportu. 

- Z zapisów statutowych staramy się wywiązywać jak najlepiej tylko można, na ile pozwalają nam fundusze -mówi Maciej Leśniewski , dyrektor Aeroklubu. - Jesienią ubiegłego roku zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Gmina Miasto Elbląg, o to, aby wsparł nasze działania, gdyż jako stowarzyszenie dysponujemy bardzo ograniczonymi środkami.

Obecnie AE posiada ponad 80 członków, a składka członkowska wynosi zaledwie 60 zł (z czego 20 zł jest odprowadzane do Związku Ogólnokrajowego - Aeroklub Polski z siedzibą w Warszawie). - Utrzymanie bezpieczeństwa, spełnienie wymogów Urzędu Lotnictwa Cywilnego w zakresie stanu techniki i utrzymania standardów szkoleniowych wymaga dużych nakładów finansowych - dodaje Maciej Leśniewski. - Od lat bezpieczeństwo utrzymujemy na dobrym poziomie, ale wymaga to sporych wydatków. Miasto nas wsparło i przekazało środki finansowe na szkolenie dzieci i młodzieży oraz na popularyzację sportów lotniczych w środowisku osób niepełnosprawnych.

Latać można zacząć w każdym wieku

Wsparcie pierwszego z podjętych przez AE zadań miało na celu upowszechnianie kultury fizycznej i sportu dla dzieci i młodzieży poprzez prowadzenie zajęć oraz udział w  różnych dyscyplinach sportu lotniczego, których celem jest przygotowanie elbląskich klubów sportowych do rywalizacji,  zwłaszcza w ramach młodzieżowego systemu sportu. W tym zakresie Aeroklub Elbląski przeprowadził szkolenie szybowcowe oraz szkolenia spadochronowe. - W tej chwili kończymy szkolenie szybowcowe dla 10 osobowej grupy, a niedawno  zakończyło się dla 20 osobowej grupy szkolenie spadochronowe - mówi Maciej Leśniewski. – Dzięki dofinansowaniu zgłosiło się 50% więcej osób niż średnio w poprzednich latach. Poprzez uzyskane dofinansowanie pokryliśmy też koszty badań lekarskich i ubezpieczenia. Przedział wiekowy osób szkolących to 14 – 22 lata.

W szkoleniu wzięli udział nie tylko elblążanie mieszkający w naszym mieście, ale i ci, którzy na studia wyjechali na drugi koniec Polski. - Kilku elblążan zjechało z powrotem w wakacje z powodu szkolenia lotniczego - śmieje się Maciej Leśniewski. - Niektórzy przyjechali z Wrocławia wraz ze znajomymi, by wspólnie przeżyć lotniczą przygodę. 

Szkolenie szybowcowe teoretyczne w systemie weekendowym trwa 3-4 tygodnie. Następnie trzeba przejść szkolenie praktyczne, którego czas zależy od pogody i umiejętności uczestnika. - Szkolenie trwa już około miesiąca. Każdy z nich musi wykonać około 65 lotów z instruktorem. Te 65 lotów jest wymogiem minimum programu szkolenia szybowcowego, bo tak naprawdę może być ich więcej. Ile? Aż instruktor uzna, że jest się gotowym wziąć życie w swoje ręce pilotując samodzielnie - wyjaśnia Maciej Leśniewski. - Jak na razie trzy szkolące się osoby leciały już  same. Dla reszty przewidzieliśmy loty dodatkowe, żeby mieć pewność, że ich latanie będzie bezpieczne.

Dzięki dofinansowaniu z UM Aeroklub Elbląski  zorganizował również szkolenie ze skoków spadochronowych dla dwóch grup, po 10 osób każda. - Szkolenie wstępne spadochronowe zakończyło się po trzech, czterech dniach dla każdej z grup. Najpierw była część teoretyczna, a później skok - mówi Maciej Leśniewski. - Tu materiału do przyswojenia jest mniej niż przy szkoleniu szybowcowym, natomiast szkolenie praktyczne, w powietrzu ma trochę inny charakter.  Przyjezdni „przyszli” skoczkowie spadochronowi skorzystali z bazy noclegowej naszego klubu.

W przestworzach nie ma ograniczeń

Aeroklub Elbląski ma podpisane porozumienie z Elbląską Radą Konsultacyjną  Osób Niepełnosprawnych. To właśnie dla osób niepełnosprawnych przewidziany był kolejny dofinansowany projekt. - Zaproponowaliśmy trzy działy: pracę w modelarni, zajęcia z szybownictwa i spadochroniarstwo - wymienia Maciej Leśniewski. - Zaproponowaliśmy również zawody nawigacyjne, gdzie nawigatorami były osoby niepełnosprawne. Miały one za zadanie odnajdywanie znaków na ziemi, które wcześniej były przygotowane w formie fotografii i kierowanie pilota w czasie lotu.

Z tego projektu skorzystało ponad 30 osób w wieku między 30 a 60 rokiem życia. 

- W przyszłości będziemy starali się o kontynuowanie tego sposobu organizowania życia sportowego  i zwrócimy się jesienią do Urzędu Miejskiego o to, by ponownie nas wsparł finansowo, by grupa elblążan mogła przeżyć coś nieco innego - dodaje Maciej Leśniewski. 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony