Krzesiny: WIOŚ zmierzy hałas z lotniska
Czy myśliwce F-16 z bazy w Krzesinach latają poza wyznaczonymi dla nich strefami i tym samym dochodzi do złamania prawa? Takie są zarzuty mieszkańców osiedli położonych w sąsiedztwie lotniska. Ich wiarygodność sprawdzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Kontrola ma zostać przeprowadzona w drugiej połowie tego roku.
Granice strefy ograniczonego użytkowania, określającej m.in. na jakim obszarze latają F-16, zostały ogłoszone rozporządzeniem wojewody wielkopolskiego. Weszło w życie 22 lutego 2008 roku. Mieszkańcy do dziś kwestionują wiarygodność tego dokumentu, twierdząc, że nie znaleźli się w strefie, mimo że samoloty latają nad ich domami. Zarzuty próbowali zweryfikować urzędnicy wojewody, których kompetencje przejęła później nowo utworzona instytucja - Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Decyzją urzędników, wojsko miało zamontować na granicy stref stacje pomiarowe. Armia odwołała się od tamtego postanowienia, zarzucając mu niezgodność z przepisami. Ministerstwo Środowiska, po wielu miesiącach zwłoki w wydaniu decyzji, przyznało rację wojsku. - Poziom hałasu na granicy stref zostanie jednak zmierzony, bo kontrolę przeprowadzą pracownicy WIOŚ. Z pisma przysłanego przez tę instytucję wynika, że odbędzie się ona w trzecim kwartale tego roku - mówi Jolanta Ratajczak, szefowa RDOŚ.
W opinii dyrektor Ratajczak kolejne pomiary nie mają na celu zwiększenia obszaru stref, lecz sprawdzenia, czy wojsko przestrzega obowiązującego prawa. - Jeśli tak nie jest, trzeba zmusić żołnierzy do działania zgodnego z prawem - dodaje Jolanta Ratajczak.
Rozporządzenie wojewody, dotyczące stref, ma duże znaczenie, bo na jego podstawie osoby mieszkające w nich mogą ubiegać się o odszkodowanie od armii.
Czytaj całość artykułu na stronie Głosu Wielkopolskiego.
Komentarze