Przejdź do treści
Źródło artykułu

French Open - Roland Garros był lotnikiem, a nie tenisistą

Roland Garros - patron kompleksu, na którym od niedzieli rozgrywany będzie wielkoszlemowy turniej French Open – wcale nie był tenisistą, jakby przypuszczali fani białego sportu. To francuski pilot, bohater pierwszej wojny światowej.

W 1928 roku, w 10. rocznicę jego śmierci, obiektowi sportowemu przy 2 Avenue Gordon Bennett nadano jego imię. W tej 16. dzielnicy Paryża od 1925 roku rozgrywane są międzynarodowe mistrzostwa Francji w tenisie, obecnie jedna z czterech najważniejszych i najbardziej prestiżowych imprez sezonu.

Urodzony 6 października 1888 r., na wyspie Reunion, Roland Garros prawdopodobnie nie miał czasu, by wziąć do ręki tenisową rakietę, bo od młodości pasjonował się lotnictwem.

We wczesnych latach rozwoju lotnictwa (1910-1914) wsławił się wyczynami pilotażu na skalę światową. 23 września 1913 jako pierwszy dokonał przelotu nad Morzem Śródziemnym, a dwa lata wcześniej brał udział, i to z powodzeniem, w swego rodzaju rajdach na trasie Paryż - Madryt. Był drugi w przelocie na czas w rajdzie Paryż – Londyn – Paryż. Stał się godnym następcą Louisa Bleriota, który w 1909 roku jako pierwszy przeleciał nad Kanałem La Manche.

Garros ustanowił też swego rodzaju rekord świata wznosząc się (we wrześniu 1911 r.) na wysokość 5610 m.

Śmigło Garrosa z deflektorami pocisków po wydobyciu z jego zestrzelonego samolotu (fot. J. M. Bruce Morane-Saulnier Types N, I, V., Domena publiczna, Wikimedia Commons)

Jednak rozgłos przyniosły mu dokonania – jak można określić to dziś – w dziedzinie techniki wojskowej. Gdy doszło do wybuchu I wojny światowej, Garros wymyślił i zastosował jako pierwszy nowatorski sposób strzelania z zamontowanego na stałe do kadłuba karabinu maszynowego poprzez śmigło. Przed tym unowocześnieniem lotnictwo ograniczało się do zadań rozpoznawczych, a funkcje ofensywne mógł spełniać strzelec pokładowy.

Ten majstersztyk ówczesnej techniki militarnej dał francuskim lotnikom przewagę nad Niemcami, siejąc postrach wśród wrogich eskadr, choć do czasu. W pierwszej fazie wojny dzięki swojemu wynalazkowi Garros zestrzelił cztery niemieckie fokkery. Zabrakło mu jednego trofeum, by zyskać oficjalny tytuł "asa lotnictwa", ale i tak był jednym z bohaterów podniebnych pojedynków wojennych.

Roland Garros w kokpicie samolotu (fot. San Diego Air and Space Museum Archive, Domena publiczna, Wikimedia Commons)

W kwietniu 1915 r. w jego morane doszło do uszkodzenia przewodów paliwowych, co zmusiło pilota do awaryjnego lądowania. A że zdarzyło się to za linią frontu, Garros dostał się do niemieckiej niewoli.

Pod koniec wojny zdołał uciec z obozu jenieckiego. Powrócił do służby w lotnictwie. Na dzień przed 30. urodzinami, 5 października 1918 roku, został zestrzelony i zginął śmiercią lotnika. Stało się to na pięć tygodni przed zakończeniem wojny, w pobliżu francuskiego miasteczka Vouziers, blisko granicy belgijskiej. Jego pogromca pilotował unowocześniony samolot Fokker DVII, górujący parametrami nad francuskimi maszynami.

Ojczyzna nie zapomniałą o zasługach dzielnego lotnika i nadała jego imię kompleksowi tenisowemu – znanemu dziś w całym świecie nie tylko sportu.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony