Dyrektor LPR: Ambulanse przetransportują poszkodowanych w Chorwacji z lotnisk w Warszawie i Poznaniu
Ambulanse przetransportują poszkodowanych w wypadku w Chorwacji z lotnisk w Warszawie i Poznaniu - powiedział PAP dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego prof. Robert Gałązkowski. Stan pacjentów jest na tyle stabilny, że nie muszą być przewiezienia śmigłowcami - dodał.
Tuż po 15.00 we środę wojskowy samolot CASA z 10 osobami poszkodowanymi w wypadku w Chorwacji wylądował w Warszawie na Okęciu.
Dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego prof. Robert Gałązkowski powiedział PAP, że część pacjentów z Warszawy zostanie rozwieziona karetkami do szpitali w woj. mazowieckim i łódzkim. Pozostałą część pacjentów samolot transportuje do Poznania. Dodał, że stamtąd, również ambulansami, odbiorą poszkodowanych i przetransportują do szpitali na terenie woj. wielkopolskiego.
Pytany o to, czy w transport zaangażowane będą śmigłowce, odparł: "Stan pacjentów jest na tyle stabilny, że nie ma takiej potrzeby".
Odnosząc się do pytania o to, kiedy skończy się akcja ściągania pacjentów do Polski z Chorwacji powiedział, że trudno jest podać dokładną datę.
"Tu raczej nie będzie nacisku na szybkość, tylko bardziej w oparciu o stan pacjenta te decyzje będą podejmowane, bo to są już pacjenci - ci, którzy zostali - których trzeba ostrożnie, nie szybko, tylko bezpiecznie przede wszystkim (sprowadzić - przyp.)" - podkreślił prof. Gałązkowski.
Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę 6 sierpnia nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorie.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mir/
Komentarze