Przejdź do treści

Ewakuacja medyczna z Kijowa

W nocy z poniedziałku na wtorek na pokładzie wojskowego samolotu transportowego C-295 przybyli z Kijowa do Wrocławia kolejni Ukraińcy poszkodowani w trakcie starć na kijowskim Majdanie. Była to druga misja ewakuacji, jaką wykonali lotnicy z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa. Tym razem na pokładzie wojskowego samolotu do Polski przewieziono kilkunastu mężczyzn, którzy ucierpieli w starciach w stolicy Ukrainy.

Do transportu wykorzystano przystosowany do prowadzenia ewakuacji medycznej samolot C-295 oraz Zespół Ewakuacji Medycznej z podkrakowskich Balic. Wszyscy poszkodowani trafili do wrocławskiego 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką.

Przyjęcie pacjentów z Ukrainy to jedna z form pomocy, jakiej Polska udziela ofiarom zajść na kijowskim Majdanie i w innych miastach Ukrainy. Wojsko pozostaje w gotowości do wykonania kolejnych misji ewakuacji medycznej – jeśli będą takie potrzeby.

„Kolejna misja ewakuacji medycznej pokazuje, jak unikalnymi i przydatnymi, nie tylko dla wojska, możliwościami dysponujemy i udowadnia, że żołnierze potrafią na co dzień współdziałać z różnymi ministerstwami i służbami”, wskazuje gen. broni pilot Lech Majewski. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśla, że lotnicy, personel medyczny i służb naziemnych - wszyscy mogą być dumni z tego, iż uczestniczą w akcji zarazem humanitarnej i dyplomatycznej. „Dla wojska to sprawdzian wyszkolenia bojowego w czasie pokoju. Do takich zadań żołnierze się szkolą i wykonują je niezależnie od pory dnia czy roku, często już w kilka godzin po zgłoszeniu potrzeby. To świadczy o ich profesjonalizmie i poczuciu obowiązku”.

Nocną misję, rozpoczętą o godzinie 17.30 a zakończoną już po północny przylotem do Wrocławia, wykonali doświadczeni piloci, kapitanowie Arkadiusz John (dowódca) i Krzysztof Kowalczuk (II pilot). Za prawidłowe przyjęcie pasażerów na pokładzie odpowiadali kpt. Konrad Kaznowski (technik pokładowy) i chor. Robert Spyt (technik załadunku). Poważnie rannymi obywatelami Ukrainy opiekowało się dwóch lekarzy i trójka ratowników medycznych: mjr dr n med. Zbigniew Macioł (szef ZEM), kpt  dr n med. Marcin Kura (anestezjolog), chor. Piotr Zwaliński, kpr. Jerzy Broźny i kpr. Małgorzata Michoń (ratownicy). Mieli do dyspozycji mobilne zestawy podtrzymujące życie oraz nosze.

Ppłk Artur Goławski

FacebookTwitterWykop

Nasze strony