Przesunięto datę premiery "Top Gun: Maverick"
Dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na kontynuację "Top Gun", oczekiwanie się wydłużyło.
"Top Gun: Maverick" dołączył do wielu filmów, których premiery zostały przełożone w związku z pandemią koronawirusa. Rzecznik Paramount potwierdził, że północnoamerykańska data premiery tego filmu została przesunięta z 24 czerwca na 23 grudnia.
W następstwie przeboju z 1986 roku Tom Cruise wcielił się ponownie w rolę lotnika US Naval Pete'a "Mavericka" Mitchella.
Tom Cruise odpowiedział na opóźnienie, wysyłając wiadomość do fanów: "Wiem, że wielu z was czekało 34 lata. Niestety, potrwa to trochę dłużej. Top Gun: Maverick poleci w grudniu. Bądźcie bezpieczni, wszyscy".
Jak przypomniał Tom Cruise, od premiery pierwszej części filmu minęło 34 lata. Pete „Maverick” Mitchell nie jest już tym samym nieopierzonym, choć niezwykle zdolnym, pilotem.
Po ponad 30 latach w służbie amerykańskiej marynarce wojennej, Pete „Maverick” Mitchell (Tom Cruise) jest tam, gdzie powinien być – na szczycie. Jest mistrzowskim pilotem, testującym najnowocześniejsze maszyny.
Kiedy staje na czele pilockiej spec-grupy szkolącej jej uczestników do udziału w misji, jakiej dotąd nie było, przychodzi mu spotkać się z porucznikiem Bradleyem Bradshawem (Miles Teller), o kryptonimie „Rooster”, synem jego przyjaciela oficera Nicka Bradshawa, kryptonim „Goose”, który przed laty zginął podczas jednej z misji.
Maverick musi stawić czoła niepewnej przyszłości oraz duchom przeszłości. Mierzy się ze swymi lękami i demonami, czego kulminacją będzie ostateczne poświęcenie tych, którzy zostaną wybrani do misji.
Komentarze