Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nieprawidłowości przy procesie certyfikacji B737 MAX – aktualizacja

10 marca, chwilę po starcie z Addis Abeby rozbił się B737 MAX 8 (znaki rejestracyjne ET-AVJ), należący do linii lotniczych Ethiopian Airlines. W zdarzeniu zginęło 149 pasażerów i 8 członków załogi. Kilka miesięcy wcześniej, 29  października 2018 r., niedaleko Dżakarty w Indonezji rozbił się B737-800 MAX należący do linii Lion Air (znaki rejestracyjne PK-LQP). W tej katastrofie zginęło 181 pasażerów i 7 członków załogi.

W obu wypadkach brały udział nowe B737 MAX 8, których ogólnoświatowa flota została w związku z tym uziemiona. Wstępnie, jako główne przyczyny obu wypadków wskazuje się działanie systemu MCAS (Maneuvering Characteristics Augmentation System), z którego charakterystyką piloci nie zostali zaznajomieni, a także błędy w procesie certyfikacji samolotu.

System MCAS miał pomagać pilotom zapanować nad samolotem, gdyby okazało się, że podczas lotu samolot osiągałby zbyt duże kąty natarcia i pojawiłoby się ryzyko przeciągnięcia.


04 APR -  Władze Etiopii: piloci rozbitego Boeinga przestrzegali procedur

Piloci samolotu pasażerskiego Boeing 737 MAX 8 towarzystwa Ethiopian Airlines, który rozbił się 10 marca krótko po starcie z Addis Abeby, postępowali zgodnie z nakazanymi procedurami - oświadczyła w czwartek minister transportu Etiopii Dagmawit Moges.

"Załoga przestrzegała wszystkich procedur ustalonych przez producenta, ale nie była w stanie kontrolować samolotu" - powiedziała Moges na konferencji prasowej w Addis Abebie.

Konferencję zwołano w związku z prezentacją pierwszego etiopskiego oficjalnego raportu na temat katastrofy.

Z nieznanych dotąd przyczyn samolot Ethiopian Airlines runął na ziemię w zaledwie 6 minut po starcie, grzebiąc w szczątkach wszystkich 157 pasażerów i członków załogi. W następstwie tego wypadku Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) bezterminowo wstrzymała eksploatację wszystkich Boeingów 737 MAX 8 na obszarze Unii Europejskiej, co zarządzono także w innych państwach świata włącznie z USA.


03 APR - Reuters: w Boeingu Ethiopian Airlines system MCAS włączał się kilka razy

W Boeingu 737 MAX linii Ethiopian Airlines, który rozbił się 10 marca, system MCAS automatycznie zapobiegający przeciągnięciu (utracie siły .nośnej), wyłączony początkowo przez załogę, uaktywniał się jeszcze cztery razy - pisze w środę Reuters.

Agencja powołuje się na "dwie osoby zaznajomione ze sprawą". Według tych źródeł, załoga wyłączyła MCAS (Maneuvering Characteristics Augmentation System) w związku z "podejrzanymi" danymi czujnika przepływu powietrza, rejestrującego kąt natarcia skrzydeł.

Reuters pisze, że nie jest na razie jasne, czy piloci postanowili ponownie włączyć ten system, automatycznie obniżający dziób samolotu w sytuacji, gdy dane z czujnika wskażą, że grozi przeciągnięcie. Jedna z osób, na które powołuje się agencja, powiedziała, że eksperci badający przyczyny katastrofy sprawdzają, czy możliwe było ponowne uaktywnienie się MACS bez interwencji człowieka.

Rzeczniczka Boeinga odmówiła skomentowania tych informacji.

Boeing 737 MAX linii Ethiopian Airlines rozbił się kilka minut po starcie z Addis Abeby. Zginęło 157 osób, wszystkie znajdujące się na pokładzie maszyny. Po katastrofie w Etiopii władze lotnicze na całym świecie bądź same linie lotnicze zdecydowały o uziemieniu wszystkich samolotów Boeing 737 MAX. Koncern Boeing zapowiedział aktualizację oprogramowania systemu MCAS we wszystkich samolotach tego typu.


31MAR - WSJ": w etiopskim Boeingu automatycznie włączył się system MCAS

Eksperci badający przyczyny katastrofy Boeinga 737 MAX, który na początku marca rozbił się w Etiopii, doszli do wstępnych wniosków, że zainstalowany w samolocie system zapobiegający utracie siły nośnej (MCAS) automatycznie się włączył – podał w piątek "WSJ".

Według źródeł gazety, takie ustalenia osiągnięto podczas czwartkowego spotkania na wysokim szczeblu w siedzibie Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).

Jak podkreśla "Wall Street Journal", to najmocniejsza jak dotychczas wskazówka, że system nazwany MCAS zawiódł w przypadku obu katastrof Boeingów 737 MAX – tej w Etiopii oraz tej, do której doszło pod koniec października 2018 roku w Indonezji. Łącznie w obu zginęło 346 osób.

"WSJ" pisze, że amerykańscy eksperci zajmujący się bezpieczeństwem lotniczym przez ostatnie kilka dni analizowali materiały zebrane przez etiopskich śledczych. Wstępny raport etiopskich władz spodziewany jest w najbliższych dniach. Minister transportu Etiopii Dagmawit Moges już wcześniej mówiła, że zapisy z czarnych skrzynek samolotu Ethiopian Airlines "jasno wskazują na podobieństwa" między obydwoma katastrofami.

Kilka dni temu Boeing poinformował, że planuje zaktualizować oprogramowanie systemu MCAS, aby zapobiegać zbyt łatwemu włączaniu się go i uczynić je łatwiejszym do kontrolowania przez pilotów, a także zainstalować we wszystkich samolotach 737 MAX specjalną lampkę ostrzegawczą, która sygnalizuje nieprawidłowe działanie systemu MCAS. Do tej pory taka sygnalizacja była opcjonalnym elementem wyposażenia samolotów tego typu i była dodatkowo płatna.

Po katastrofie w Etiopii władze lotnicze na całym świecie bądź same linie lotnicze zdecydowały o uziemieniu wszystkich samolotów Boeing 737 MAX. Model, który wszedł do użytku w maju 2017 roku jest najlepiej sprzedającym się w historii firmy. Do tej pory Boeing otrzymał zamówienia na ok. 5 tys. egzemplarze tych samolotów, z czego na razie dostarczył ok. 370 sztuk.


22 MAR - Boeing zamierza instalować dodatkową sygnalizację alarmową w samolotach typu 737 MAX

Wszystkie samoloty Boeing 737 MAX zostaną wyposażone w specjalną lampkę ostrzegawczą, sygnalizującą nieprawidłowe działanie systemu stabilizacji (MCAS) - poinformowała AFP, powołując się na źródła zbliżone do producenta.

Do tej pory taka sygnalizacja była opcjonalnym elementem wyposażenia samolotów tego typu i była dodatkowo płatna. Według AFP, samoloty Boeing 737 MAX 8, które w ostatnich kilku miesiącach rozbiły się w Indonezji i w Etiopii, nie posiadały takiej lampki.

Montowanie sygnalizacji świetlnej we wszystkich maszynach typu 737 MAX jest jedną ze zmian, które Boeing zamierza wprowadzić w swoich samolotach, obecnie uziemionych na całym świecie.

System MCAS ma zapobiegać utracie siły nośnej przez samolot. To właśnie on jest wskazywany jako najbardziej prawdopodobna przyczyna obu ostatnich katastrof takich maszyn - tej z końca października w Indonezji, gdy zginęło 189 osób, i tej, która miała miejsce 10 marca w Etiopii, gdy zginęło 157 osób. Zapisy z czarnych skrzynek wskazują, że system zbyt łatwo się włącza, co powoduje trudności z kontrolowaniem samolotu.


22 MAR - FBI prowadzi śledztwo w sprawie procesu certyfikacji B737 MAX

Według doniesień pojawiających się w amerykańskich mediach, do śledztwa w sprawie procesu certyfikacji samolotu B737 MAX przyłączyło się FBI. Informacja ta pojawiła się po tym, jak Sekretarz Departamentu Transportu (DOT) Elaine Chao opublikowała we wtorek notatkę potwierdzającą wcześniej wysłaną prośbę do Inspektora Generalnego DOT o przeprowadzenie audytu „w celu zebrania obiektywnych i szczegółowych danych dotyczących procesu, który doprowadził do certyfikacja samolotu Boeing 737 MAX 8 ”.

W dwóch wypadkach konstrukcji tego typu, które miały miejsce na przestrzeni pięciu miesięcy, zginęło łącznie 346 osób.

Dochodzenie prowadzone jest przez Generalnego Inspektora DOT i nadzorowane przez wydział kryminalny Departamentu Sprawiedliwości USA. Pojawiły się również doniesienia, że w związku z katastrofą samolotu Lion Air, dochodzenie w sprawie certyfikacji MAX mogło rozpocząć się jeszcze przed wypadkiem Ethiopian Airlines. Śledczy mają teraz uważnie się przyjrzeć kwestii, w jaki sposób FAA nadzorowało proces certyfikacyjny Boeinga wykonywany przez pracowników producenta dla Agencji. Boeing oświadczył wcześniej, że będzie w pełni współpracował z FAA, DOT i NTSB „we wszystkich kwestiach dotyczących wypadków Lion Air i Ethiopian Airlines”.


22 MAR - B737 oczami doświadczonego pilota

Tłumaczenie artykułu „A 737 Pilot’s Thoughts on the Boeing Aircraft„ zamieszczonego na stronie jethead.wordpress.com. Tekst odnosi się do niedawnej katastrofy B737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines i przybliża subiektywną ocenę tej konstrukcji przez doświadczonego pilota, który na niej i B738 NG wylatał tysiące godzin.

Latam na B738 od ponad 11 lat i w tym czasie zdobyłem ponad 6 tys. godzin nalotu za sterami tej konstrukcji. Oto moja prosta ocena samolotu oparta na dotychczasowych doświadczeniach: projekt i inżynieria 737 przewyższają wszystkie inne odrzutowce pasażerskie, na których latałem w swojej karierze, w tym DC-9-80, DC-10 i F-100.

737-800 Next Gen i MAX są bezpieczne, niezawodne, zaprojektowane i zbudowane zgodnie z najwyższymi standardami przemysłu przewozów komercyjnych. Wolę latać samolotem Boeinga niż jakikolwiek innym wykorzystywanym obecnie przez linie lotnicze.

Nie jestem odosobniony w tym myśleniu: związek zawodowy pilotów do którego należę, a  który reprezentuje pilotów największej linii lotniczej na świecie, wydał oświadczenie, że Boeing 737 MAX jest bezpieczny do latania. Podobnie wypowiedziała się FAA. Nadzór Agencji nad operacjami lotniczymi w USA zaowocował najbezpieczniejszym na świecie systemem podróży lotniczych.

Z mojego doświadczenia wynika, że obecna histeria medialna - zwłaszcza w mediach społecznościowych - jest bezcelowa i przynosi efekt przeciwny do zamierzonego.

Rzeczywistość jest prosta: zarówno Boeing, jak i Airbus uczyniły zaawansowane samoloty pasażerskie niedrogimi w eksploatacji i dostępnymi dla linii lotniczych z całego świata. Problem polega na tym, że nie wszystkie kraje dysponują odpowiednim nadzorem lotniczym w celu zapewnienia bezpieczeństwa operacji lotniczych, w tym przeprowadzania inspekcji, egzekwowania przepisów dotyczących serwisu, czasu pracy i doświadczenia pilotów, a także standardów szkolenia.

Pasażerowie w najdalszych zakątkach świata widząc lśniący nowy samolot Airbusa lub Boeinga przyjmują założenia dotyczące powyższych czynników w oparciu o jego nowoczesny wygląd, ale często jest dokładnie odwrotnie: nadzór nad lotnictwem jest tam niedostateczny lub nie ma go wcale, piloci posiadają niski poziom doświadczenia w pilotażu i obsłudze, rejestry są prowadzone niewłaściwie lub jest ich nie ma, podobnie jest z przeprowadzaniem inspekcji lub egzekwowaniem przepisów.

Każdy pilot 737 z USA jest przeszkolony w rozpoznawaniu i radzeniu sobie z każdą nienormalną sytuacją, która może wystąpić w każdym samolocie, niezależnie od marki lub modelu. Pasażerowie mogą być pewni, że ich piloci w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Europie, większości Azji mają takie same szkolenia, doświadczenie i możliwości. Kropka.

Szum informacyjny - zwłaszcza mediów internetowych jest tragicznym skutkiem ubocznym niezwiązanym z faktami niedawnych wypadków lotniczych, tak szeroko opisywanych. A rzeczywistość jest taka, że poza chaotycznym szumem mediów społecznościowych i lekkomyślnymi wypowiedziami tych, którzy promują samych siebie lub nieuzasadnioną agendę, odpowiedzi uzyskamy dopiero po zakończeniu dochodzenia.

Tymczasem będę dalej latał B737 Next Gen i MAX w oparciu o moje bezpośrednie doświadczenie, które zapewnia, że samolot ten jest dobrze zaprojektowany, solidny, niezawodny i co najważniejsze, całkowicie bezpieczny.


20 MAR - "NYT": Boeing miał zbyt duży wpływ na dopuszczenie modelu 737 MAX do użytku

Urzędnicy Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) dopuszczający do użytku Boeinga 737 MAX nie przyglądali się szczegółowo nowemu systemowi, wskazywanemu obecnie jako przyczyna dwóch katastrof tych samolotów, bo w proces certyfikacji zbyt mocno byli zaangażowani pracownicy koncernu - pisze "New York Times".

Jak pisze gazeta, pracownicy firm lotniczych od dawna uczestniczyli w procesie dopuszczania do użytku nowych modeli samolotów przez FAA, ale w 2005 r. urząd zmienił regulacje w ten sposób, że w większym niż do tej pory stopniu zaczął się opierać na przedstawicielach producentów. Rozpoczęty w 2012 r. proces certyfikacji Boeinga 737 MAX był jednym z pierwszych odbywających się według nowych procedur.

"NYT" zwraca uwagę, że ta zmiana została wprowadzona pod naciskiem amerykańskich producentów lotniczych, którzy ze względu na rosnącą konkurencję na rynku chcieli przyspieszyć proces dopuszczania do użytku nowych samolotów. Podkreśla też, że na relacje między Boeingiem a FAA oraz udział pracowników firmy w dopuszczeniu jej samolotów do ruchu zwracano uwagę jeszcze przed katastrofami modelu 737 MAX.

Według źródeł "NYT", wśród elementów Boeinga 737 MAX, które inspektorzy FAA uznali za wymagające szczególnego zbadania, były m.in. baterie litowe, system tankowania ciśnieniowego czy nadmuchiwane zjeżdżalnie ewakuacyjne, natomiast nie było systemu MCAS, który miał zapobiegać utracie siły nośnej przez samolot. To właśnie on jest na obecnym etapie śledztwa wskazywany jako najbardziej prawdopodobna przyczyna obu katastrof takich maszyn - tej z końca października w Indonezji, gdy zginęło 189 osób, i tej, która miała miejsce 10 marca w Etiopii, gdy zginęło 157 osób. Zapisy z czarnych skrzynek wskazują, że system zbyt łatwo się włącza, co powoduje trudności z kontrolowaniem samolotu.

Jak twierdzą źródła "NYT", wskutek tego, że MCAS nie został uznany za element wymagający szczegółowego badania, zajmowali się nim tylko szeregowi pracownicy FAA, a wyżsi rangą nawet nie wiedzieli o jego istnieniu. W efekcie dopuszczając model 737 MAX do użytku FAA nie domagała się, by piloci mający nimi latać przechodzili przeszkolenie w zakresie obsługi tego systemu ani by trenowali na symulatorach lotu. Co więcej, większość pilotów do czasu wypadku samolotu linii Lion Air w Indonezji podobno nawet nie wiedziała o istnieniu MCAS.

W miniony weekend "NYT" napisał, że Boeing przekonał amerykański FAA, że 737 MAX jest w zasadzie lekko zmodyfikowaną wersją użytkowanego od lat modelu 737-800, wobec tego nie są potrzebne dodatkowe szkolenia na symulatorach, co oznaczało dla producenta wielomilionowe oszczędności. W efekcie całe przeszkolenie ograniczało się do dwugodzinnej prezentacji na iPadach, podczas której wyjaśniano różnice.


19 MAR - List prezesa Boeinga do linii lotniczych, pasażerów i społeczności lotniczej

W związku z ostatnimi zawirowaniami wokół programu B737 MAX 8 i uziemieniem ogólnoświatowej floty samolotów tego typu (do czasu uzyskania informacji na temat przyczyn  katastrofy samolotu Ethiopian Airlines, do której doszło 10 marca br.), prezes Boeinga, Dennis Muilenburg, wystosował list otwarty do linii lotniczych, pasażerów i społeczności lotniczej.

Muilenburg podkreśla w nim, że zapewnienie bezpiecznej i niezawodnej podróży samolotami koncernu jest niezmienną wartością i absolutnym priorytetem dla wszystkich pracowników Boeinga. Na bazie wniosków płynących z obu katastrof mają zostać wdrożone działania, które w przyszłości wyeliminują zagrożenie powtórzenia się wypadków tego typu.

Prezes akcentuje, że Boeing działa w branży lotniczej od ponad 100 lat i nadal będzie dostarczać najlepsze produkty, szkolenia i wsparcie dla użytkowników samolotów tej marki z całego świata oraz ich pilotów. Wszystkie te działania wpisują się w ciągłe i nieustające zobowiązanie do uczynienia bezpiecznych samolotów Boeinga jeszcze bezpieczniejszymi.


18 MAR - Analiza czarnych skrzynek B737 MAX 8 Ethiopian Airlines wskazuje na podobieństwo z wypadkiem Lion Air

Minister transportu Etiopii Dagmawit Moges powiedziała w niedzielę, że wstępna analiza czarnych skrzynek z etiopskiego Boeinga 737 MAX wskazuje na daleko idące podobieństwa tej katastrofy do wypadku boeinga należącego do tanich indonezyjskich linii Lion Air.

Moges poinformowała, że eksperci zdołali odzyskać z czarnych skrzynek wszystkie dane i zostały one zweryfikowane przez etiopskich i amerykańscy śledczych.

Wstępny raport na temat przyczyn wypadku, do którego doszło w niedzielę będzie gotowy za 30 dni.
Również w niedzielę rzecznik Boeinga powiedział, że model 737 MAX otrzymał wszelkie wymagane certyfikaty amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), tak jak poprzednie samoloty wyprodukowane przez tę firmę.

Analizę czarnych skrzynek Boeinga prowadzą od piątku francuscy eksperci, którzy przede wszystkim próbują ustalić, czy przyczyna katastrofy była taka sama jak w przypadku maszyny Lion Air, która rozbiła się w październiku w Indonezji.

Podobieństwa między obydwoma wypadkami spowodowały, że władze lotnicze bądź sami przewoźnicy uziemili ten model samolotu, który do komercyjnego użytku wszedł niespełna dwa lata temu. Na dodatek analogii między katastrofami pojawia się coraz więcej.

Piątkowy "The New York Times" podał, że pilot etiopskiego samolotu "spanikowanym głosem" prosił o zgodę na zawrócenie na lotnisko, a kontrolerzy lotu zauważyli, że samolot gwałtownie na przemian zwiększał i zmniejszał wysokość. Podobne problemy miał pilot indonezyjskiego samolotu.


16 MAR - Boeing zamierza zaktualizować oprogramowanie samolotów 737 MAX w ciągu 10 dni

Amerykański koncern lotniczy Boeing planuje zaktualizować oprogramowanie we wszystkich samolotach typu 737 MAX maksymalnie za 10 dni - poinformował Reuters, powołując się na źródła zbliżone do producenta. To efekt niedawnej katastrofy tego typu samolotu w Etiopii, gdzie zginęło 157 osób.

Według agencji Reuters amerykański producent podkreśla, że prace nad ulepszeniem oprogramowania komputerowego systemu stabilizacji i kontroli lotu trwają od kilku miesięcy, a rozpoczęły się po październikowej katastrofie tego typu samolotu w Indonezji, w której zginęło 189 osób.

Reuters podkreśla, że w obu przypadkach istnieją podobieństwa, mogące sugerować, że przyczyną obydwu katastrof był ten sam element oprogramowania. Zmiany zostaną wprowadzone po zaleceniach amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).

Boeing, informując kilka dni temu o aktualizacji obecnego oprogramowania samolotów 737 MAX 8 i MAX 9, podkreślił, że celem zmian jest to, by "bezpieczny samolot był jeszcze bezpieczniejszy". Aktualizacja oprogramowania zostanie wdrożona w całej flocie 737 Max - zapewnił producent.

Obecnie trwa zawieszenie lotów wszystkich samolotów 737 MAX. Boeing dostarczył do tej pory ok. 370 maszyn 737 MAX 8 i 737 MAX 9 i ma złożone zamówienia na ok. 5000 kolejnych.


15 MAR - Boeing uziemił całą flotę B737 MAX

Boeing uziemił całą globalną flotę samolotów 371 samolotów 737 MAX po tym, jak śledczy odkryli nowe dowody na miejscu katastrofy B737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines. Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) stwierdziła, że dotychczasowe ustalenia, jak również nowo uzyskane dane satelitarne, spowodowały wprowadzenie tymczasowego zakazu lotów konstrukcji tego typu w USA.

Jednak wcześniej FAA wstrzymywało się z podjęciem takiej decyzji, pomimo, że uczyniło to wiele krajów na świecie w tym EASA dla całej Unii Europejskiej.

Dan Elwell, pełniący obowiązki Administratora FAA, powiedział, że dla wszystkich stron stało się jasne, że charakterystyka lotu Ethiopian Airlines była bardzo zbliżona do lotu B737 MAX 8 linii Lion Air, który rozbił się w październiku 2018 r. Dodał, że potwierdziły to dowody, które znaleziono na miejscu zdarzenia.

Boeing oświadczył, że nadal ma pełne zaufanie do bezpieczeństwa B737 MAX, ale po  konsultacji z FAA i Narodową Radą Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zdecydował się uziemić te samoloty. Decyzja będzie obowiązywała do momentu określenia przyczyny wypadku oraz wdrożenia ulepszeń z zakresu bezpieczeństwa, dzięki którym tego typu zdarzenia mają się już nie powtórzyć. Wątpliwości związane z projektem B737 MAX spowodowały, że wartość rynkowa koncernu spadła o prawie 26 mld dolarów.


14 MAR - USA: Trump zarządził uziemienie Boeingów 737 MAX

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zarządził w środę uziemienie wszystkich samolotów Boeing 737 MAX 8 i MAX 9. W USA maszyny tego typu mają w swojej flocie linie lotnicze American Airlines, United Airlines i Southwest Airlines.

"Pilnie wstrzymujemy wszystkie loty samolotów 737 MAX 8 i 737 MAX 9" - oświadczył Trump w Białym Domu - Bezpieczeństwo Amerykanów i wszystkich pasażerów jest naszym najwyższym priorytetem".

Do środy USA i Kanada były jedynymi krajami na świecie, które nie uziemiły samolotów typu Boeing MAX. Kanada jednak podjęła wcześniej decyzję o wstrzymaniu lotów tych maszyn.

Donald Trump podjął decyzję o uziemieniu, chociaż dzień wcześniej rozmawiał telefonicznie z prezesem zarządu firmy Boeing Dennisem Muilenburgiem, który zapewnił go, że samoloty 737 MAX są "bezpieczne" i "niezawodne". Jeszcze przed tą rozmową Trump pośrednio odniósł się do sprawy na Twitterze, pisząc, że samoloty stają się zbyt skomplikowane, a przez to niebezpieczne.

"Uziemienie będzie obowiązywać do czasu zakończenia dochodzenia w sprawie katastrofy w Etiopii. W tym czasie przebadane będą czarne skrzynki rozbitego samolotu i rejestratory głosu w kabinie pilotów" - brzmi oświadczenie Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA), która wprowadza w życie rozporządzenie Trumpa.

Zdaniem FAA minie kilka miesięcy, zanim zostanie zakończona aktualizacja oprogramowania systemu stabilizacji i kontroli lotu we wszystkich samolotach typu Boeing 737 MAX, w związku z tym nie da się obecnie przewidzieć, jak długo potrwa uziemienie samolotów.

Wcześniej w środę Ethiopian Airlines, w barwach których latał rozbity w niedzielę samolot, poinformowały, że jego czarne skrzynki zostaną wysłane do analizy do Niemiec. Dan Elwell z FAA oświadczył jednak, że ostatecznie trafią one do Francji.

Władze Boeinga zapewniły, że wspierają wszelkie działania mające na celu tymczasowe uziemienie samolotów 737 MAX. Linie American Airlines, United Airlines i Southwest Airlines także zamierzają współpracować w jak najszybszym zakończeniu dochodzenia, przeprosiły już wszystkich swoich klientów za niedogodności i rozpoczęły zmiany rezerwacji biletów na inne samoloty.

Jak pisze Reuters, po środowej decyzji Trumpa akcje największego na świecie producenta samolotów, który znalazł się w potężnym kryzysie wizerunkowym, spadły o 2 procent do 370,48 dol. za akcję. W sumie, od niedzielnej katastrofy tego typu samolotu w Etiopii, akcje Boeinga spadły o około 13 proc. i przyniosły straty w wysokości 32 mld dolarów wartości rynkowej.

Falę uziemiania samolotów Boeing 737 MAX rozpoczęły w poniedziałek Chiny i Indonezja. Do podjęcia przez nich takiej decyzji przyczynił się fakt, że był to już drugi w ciągu pięciu miesięcy poważny wypadek tego typu maszyny, która jest komercyjnym użytkowaniu od niespełna dwóch lat. Pod koniec października 2018 r. taki sam Boeing rozbił się w Indonezji.

We wtorek decyzję o uziemianiu tych samolotów podjęło kilka państw europejskich, w tym Polska, a później też Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego UE (EASA), zamykając całą przestrzeń powietrzną UE dla tego modelu Boeinga. Wstrzymanie lotów nimi ogłosiło też kilkanaście państw pozaeuropejskich i poszczególnych linii. W środę do tego grona dołączyły: Hongkong, Indie, Kazachstan, Kosowo, Kuwejt, Liban, Irak, Gruzja, Makau, Nigeria, Nowa Zelandia, Tajlandia i Ukraina.

Boeing dostarczył do tej pory ok. 370 sztuk samolotów 737 MAX 8 i 737 MAX 9 i ma złożone zamówienia na ok. 5000 kolejnych.

W niedzielę Boeing 737 MAX 8 linii Ethiopian Airways rozbił się kilka minut po starcie z lotniska w Addis Abebie. W katastrofie zginęło 157 osób - wszystkie znajdujące się na pokładzie. Była to druga katastrofa tego modelu samolotu - który wszedł do komercyjnego użytku niespełna dwa lata temu - w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Pod koniec października 2018 r. taki sam samolot rozbił się w Indonezji.


13 MAR - Amerykańscy przewoźnicy nadal bez symulatorów lotu B737 MAX 8

Przedstawiciele związków zawodowych American Airlines i Southwest Airlines twierdzą, że ich pilotom nie udostępniono symulatora lotu nowego modelu Boeinga 737 MAX 8, który rozbił się dwukrotnie w ciągu niecałych sześciu miesięcy. Kapitan Dennis Tajer, rzecznik związku American Airlines, nazwał dopuszczenie pilotów do latania samolotem bez przeprowadzenia wstępnego szkolenia na symulatorze „niefortunnym”.

Tajer powiedział, że piloci American Airlines, którzy latają na 24 nowych egzemplarzach tego modelu, otrzymują jedynie 56-minutowy film wideo jako przeszkolenie na typ.

Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) nie zleciła przeprowadzenia szkolenia na symulatorze w celu konwersji uprawnień na B737 MAX 8, w związku z czym Tajer podkreślał, że gdy coś pójdzie nie tak, to piloci muszą być w stanie szybko zareagować, a jest to jest znacznie trudniejsze bez pamięci mięśniowej, którą wyrabiają podczas sesji na symulatorze. „Gdy system komputerowy robi coś, czego się nie spodziewasz, jest to problem” - tłumaczył Tajer.

Linie lotnicze Southwest Airlines nie odpowiedziały na pytanie, w jaki sposób przeszkoliły pilotów swoich 34 B737 MAX 8, ale Michael Trevino, dyrektor ds. Komunikacji w Stowarzyszeniu Pilotów Southwest Airlines, powiedział, że przewoźnik ten nie ma jeszcze symulatora MAX-a.

Dodał, że ogólnie rzecz biorąc, kiedy wprowadzany jest nowy model samolotu, FAA wymaga szkolenia na symulatorze, ale nie dotyczy to 737 MAX 8, ponieważ samolot jest wariantem istniejącego modelu.


13 MAR - Linie lotnicze Norwegian chcą rekompensaty od Boeinga

Niskobudżetowe linie lotnicze Norwegian Air Shuttle, które po niedzielnej katastrofie Boeinga 737 MAX 8 w Etiopii, uziemiły 18 maszyn tego typu, będą domagały się od amerykańskiego producenta tych samolotów rekompensaty finansowej.

"Wyślemy rachunek tym, którzy konstruowali samolot" – zapowiedział w środę rzecznik przewoźnika Lasse Sandaker-Nielsen. "Norweski przewoźnik nie powinien być karany ekonomicznie, dlatego, że zupełnie nowy samolot nie może latać" – oświadczył.

Norwegian Air Shuttle to trzecie największe niskobudżetowe linie lotnicze w Europie.

Przewoźnik, którego sytuacja finansowa jest trudna, w środę musiał odwołać 19 połączeń po wtorkowej decyzji o uziemieniu Boeingów 737 MAX 8 latających w jego flocie. Decyzja taka została podjęta w następstwie niedzielnej katastrofy samolotu tego typu niedaleko Addis Abeby, w której zginęło 157 osób. Pod koniec października 2018 r. taki sam samolot rozbił się w Indonezji, powodując śmierć 189 osób.

Norwegian Air Shuttle przekazały, że zreorganizowały swoje działania i przeniosły pasażerów na inne loty, aby zaradzić sytuacji.

Po katastrofie w Etiopii o uziemieniu Boeingów 737 MAX 8 zdecydowały też władze Etiopii, Chin, Indonezji, Australii, Malezji, Singapuru, Indii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kuwejtu, a także przewoźnicy m.in. z Argentyny, Brazylii, Meksyku, Mongolii, RPA, Maroka i Turcji. Samoloty tego typu uziemiła również Unia Europejska.

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał we wtorek telefonicznie z prezesem zarządu firmy Boeing Dennisem Muilenburgiem, który zapewnił go, że samoloty 737 MAX są "bezpieczne" i "niezawodne".

Norwegian Air Shuttle, które jako pierwsze w Europie obsługiwały Boeinga 737 MAX, zamówiły 108 samolotów tego typu; 32 powinny zostać dostarczone do końca roku.


13 MAR - FAA: nie ma podstaw do uziemiania Boeinga 737 MAX

Przeprowadzone przeglądy wskazują jednoznacznie, że nie ma systemowych błędów w funkcjonowaniu, dlatego też "nie ma żadnych podstaw do uziemiania samolotów Boeing 737 MAX" - oświadczył we wtorek szef Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA), Dan Elwell.

Jak podkreślił, do tej pory żadne zagraniczne struktury odpowiedzialne za nadzór i bezpieczeństwo lotnictwa cywilnego "nie przedstawiły nam jakichkolwiek danych, które skłaniałaby do podjęcia decyzji zabezpieczających".

Odnosząc się do drugiej w ciągu pięciu miesięcy katastrofy samolotu typu Boeing 737 MAX, do jakiej doszło w niedzielę, Elwell oświadczył, że w przypadku, jeśli komisja badająca przyczyny tej katastrofy dopatrzy się jakichkolwiek problemów związanych z bezpieczeństwem lotu, Federalna Administracja Lotnictwa "podejmie natychmiastowe i odpowiadające tej sytuacji kroki".

W niedzielę Boeing 737 MAX 8 linii Ethiopian Airways rozbił się kilka minut po starcie z lotniska w Addis Abebie. W katastrofie zginęło 157 osób - wszystkie znajdujące się na pokładzie. Była to druga katastrofa tego modelu samolotu, który wszedł do komercyjnego użytku niespełna dwa lata temu, w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Pod koniec października 2018 r. taki sam samolot rozbił się w Indonezji.

We wtorek późnym popołudniem Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA) podjęła decyzję o zawieszeniu lotów tego typu samolotu na terenie UE. Wcześniej zamknięcie swoich przestrzeni powietrznych dla tego modelu samolotu ogłosiło kilka państw członkowskich - Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Irlandia, Austria, Belgia, Holandia i Polska, a także biorąca udział w pracach EASA Norwegia, która nie wchodzi w skład UE, ale stanowi cześć składową Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EEA).

Po katastrofie o uziemieniu samolotów Boeing 737 MAX zdecydowały też władze Etiopii, Chin, Indonezji, Australii, Malezji, Singapuru, Indii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kuwejtu, a także przewoźnicy m.in. z Argentyny, Brazylii, Meksyku, Mongolii, RPA, Maroka i Turcji.

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał we wtorek telefonicznie z prezesem zarządu firmy Boeing Dennisem Muilenburgiem, który zapewnił go, że samoloty 737 MAX są "bezpieczne" i "niezawodne".

Jeszcze przed rozmową z Muilenburgiem Trump pośrednio odniósł się do sprawy na Twitterze, pisząc, że samoloty stają się zbyt skomplikowane. "(...) Do latania nimi nie trzeba pilotów, lecz raczej komputerowców z MIT (Massachusetts Institute of Technology, jedna z najlepszych na świecie uczelni technicznych - PAP) (...) Nie wiem, jak wy, ale ja nie chcę, żeby Albert Einstein był moim pilotem. Chcę wspaniałych lotniczych profesjonalistów, którzy mogą łatwo i szybko przejąć kontrolę nad samolotem!" - napisał amerykański prezydent.

Firma Boeing z kolei zapewniła, że ma "pełne zaufanie" do bezpieczeństwa samolotu 737 MAX. W poniedziałek wieczorem firma poinformowała, że "w nadchodzących tygodniach" dokona aktualizacji oprogramowania komputerowego systemu stabilizacji i kontroli lotu we wszystkich samolotach typu 737 MAX, i potwierdziła, że tych zmian oczekuje amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA).

Federalna Administracja Lotnictwa (ang. FAA - Federal Aviation Administration) to organ nadzoru lotniczego, działający w ramach Ministerstwa Transportu Stanów Zjednoczonych. Powstała w 1958 r. dla regulacji i nadzoru wszystkich aspektów lotnictwa cywilnego w Stanach Zjednoczonych.


12 MAR - EASA zawiesza loty samolotami B737 Max w Europie

Po tragicznym wypadku samolotu Ethiopian Airlines z udziałem Boeinga 737 MAX 8 Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA) podjęła decyzję o zawieszeniu lotów tego typu samolotu na terenie Europy.

Agencja postanowiła zawiesić wszystkie operacje lotnicze samolotami Boeing 737-8 MAX i 737-9 MAX w Europie. Ponadto EASA zdecydowała o zawieszeniu wszystkich lotów komercyjnych wykonywanych tymi modelami przez operatorów z krajów trzecich do, z lub w obrębie UE.


12 MAR - Boeing zapowiada zmianę oprogramowania w samolotach typu 737 MAX

Amerykański koncern lotniczy Boeing poinformował w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego, że "w nadchodzących tygodniach" dokona aktualizacji oprogramowanie we wszystkich samolotach typu 737 MAX.

Koncern potwierdził, że zmian w oprogramowaniu w 737 MAX 8 i 737 MAX 9 oczekuje amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA).

W komunikacie firma nie odniosła się do niedzielnej katastrofy Boeinga 737 MAX 8 w Etiopii, w której zginęło 157 osób, w związku z planowanymi zmianami oprogramowania. Boeing przekazał natomiast kondolencje rodzinom ofiar.

Amerykański producent poinformował, że w następstwie katastrofy samolotu tego samego typu w Indonezji w październiku ub. roku, w której zginęło 189 osób, od kilku miesięcy pracuje nad ulepszeniem oprogramowania komputerowego systemu stabilizacji i kontroli lotu. Boeing podkreślił, że celem tych zmian jest, by "bezpieczny samolot był jeszcze bezpieczniejszy".

Aktualizacja oprogramowania "zostanie wdrożona w całej flocie 737 MAX w nadchodzących tygodniach" - zapewnił Boeing.

Po niedzielnej katastrofie Boeinga 737 MAX 8 w Etiopii, maszyny tego typu uziemiły Chiny i Indonezja. Loty 737 MAX 8 zawiesiły także etiopskie linie lotnicze Ethiopian Airlines i meksykański przewoźnik Aeromexico. Tymczasowe uziemienie Boeingów 737 MAX zapowiedziały we wtorek władze Singapuru.


11 MAR - Chiny uziemiają wszystkie B737 MAX 8

Chińskie władze lotnicze nakazały uziemić wszystkie 96 samolotów B737 MAX 8 użytkowanych w Państwie Środka. Ma to związek z drugą katastrofą samolotu tego typu, do której doszło w przeciągu 5 miesięcy.

Administracja Lotnictwa Cywilnego Chin oświadczyła, że we wczorajszej katastrofie Ethiopian Airlines, jak i katastrofie Lion Air, która miała miejsce w Indonezji pod koniec października, brały udział nowe B737 MAX 8 i oba rozbiły się wkrótce po starcie.

Chiński CAA poinformował przewoźników w poniedziałek o godzinie 9 czasu lokalnego, że mają dziewięć godzin na wycofanie samolotów z eksploatacji. Serwisy umożliwiające śledzenie lotów wskazują, że miejscowe linie lotnicze wysyłają B738 na trasy, które wcześniej obsługiwał B737 MAX 8.


Czytaj również:
Katastrofa B737 MAX 8 Ethiopian Airlines – aktualizacja
Katastrofa B737-MAX 8 niedaleko Dżakarty - aktualizacja
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony