Przejdź do treści
TBM Avenger (fot. KAGERO Publishing)
Źródło artykułu

Legendarny samolot na Pikniku Lotniczym w Depułtyczach Królewskich

Kilka dni temu pisaliśmy o pierwszych atrakcjach, jakie będą czekały na fanów lotnictwa, którzy w dniach 10-11.06.2017 r. przybędą na drugą edycję Międzynarodowego Pikniku Lotniczego "Lotnicze Depułtycze" na lotnisko PWSZ w Chełmie w Depułtyczach Królewskich.

Program lotniczy tegorocznego Pikniku Lotniczego "Lotnicze Depułtycze" jest bardzo bogaty. Rok temu królowały repliki samolotów z I Wojny Światowej. Teraz możemy zdradzić, że w tym roku niebem zawładną oryginalne Warbirdy pamiętające czasy II Wojny Światowej.

Warbirdy  to najwyższa półka w programie każdego pikniku lotniczego. To one wyznaczają poziom i prestiż lotniczego wydarzenia. Pikniki, których takie maszyny nie odwiedzają przechodzą niepostrzeżenie przez kalendarz imprez masowych, pokazy, na których pojawia się choćby jeden warbird uznawane są za wydarzenie.

W Depułtyczach Królewskich na lotnisku PWSZ w Chełmie wyląduje kilka takich maszyn za sprawą KAGERO Publishing, producenta i organizatora Pikniku.

Lotnictwem interesuję się od dziecka, od ponad dwudziestu pięciu lat wydaję książki i czasopisma o tematyce związanej z lotnictwem i historią militariów. Byłem na tak wielu imprezach lotniczych, że trudno mi je zliczyć. Znam wielu właścicieli samolotów historycznych i współpracuję z organizatorami pokazów lotniczych.  Poruszam się w tym świecie z łatwością dlatego nie jest dla mnie problemem sprowadzenie na Lubelszczyznę największych rarytasów – mówi Damian Majsak pomysłodawca i organizator Pikniku "Lotnicze Depułtycze".

Legendarny Supermarine Spitfire to najpiękniejsza gwiazda II Międzynarodowego Pikniku Lotniczego "Lotnicze Depułtycze". Obok niego stanie (o ile właściciel zdąży z naprawami maszyny) Harvard II B. Na Harvardach  i Spitfireach latali polscy piloci w Wielkiej Brytanii.

Jednak dzisiaj Damian Majsak chciałby opowiedzieć o innym Warbirdzie, którego od września 2016 r. trzymał w najgłębszej tajemnicy… aż do dzisiaj. Postawił sobie ambitne zadanie. Postanowił zaprosić na Lubelszczyznę Warbirda jakiego w Polsce jeszcze nie było na żadnym pikniku i na żadnych pokazach, nawet tych największych w Radomiu.

Chciałem aby samolot był wyjątkowy czyli taki, dla którego prawdziwi entuzjaści lotnictwa, miłośnicy oldtimerów i spottersi potrafią przejechać setki kilometrów aby zobaczyć go na własne oczy. Spitfire jest niepowtarzalny , na ziemi i w powietrzu.  Gang jego potężnego Merlina i świst trójłopatowego śmigła Hamilton Standard  wywołuje w każdym niesamowite emocje. Ten myśliwiec wygląda tak jakby nadal był gotów walczyć i zwyciężać.  Większość entuzjastów lotnictwa spotkała tę maszynę na różnych piknikach.  Sprowadziłem go  wraz z Navcom Systems trzy lata temu do Lublina i Dęblina a za jego sterami zasiadał Jacek Mainka, jedyny polski pilot, który może pilotować ten samolot – dodał Damian Majsak.

Warbird, który Damian Majsak opisał poniżej będzie wielką niespodzianką dla wszystkich i jest on przekonany, że spotka się z gorącym przyjęciem podczas tegorocznego Pikniku.

Ale zacznijmy od początku.

Na Pacyfiku trwała zacięta wojna, w której Japończycy dokonywali istnego Blitzkriegu. Mimo, że w krótkim czasie opanowali rozległe terytoria i wygrywali każdą bitwę wiedzieli, że aby wygrać wojnę  muszą zatopić amerykańskie lotniskowce. Kiedy Amerykanie zbombardowali Tokio za pomocą lądowych samolotów B-25 startujących z takiego właśnie lotniskowca Japończycy przystąpili do realizacji planu, dzięki któremu mogli doprowadzić do walnej bitwy i zatopić wszystkie lotniskowce US Navy.

W dniach 4-7 czerwca 1942 r. (w czerwcu będziemy obchodzili 75. rocznicę tamtych wydarzeń) doszło do wielkiej bitwy morskiej znanej  jako Bitwa o Midway.  Była to nietypowa bitwa, w której okręty przeciwników były od siebie oddalone o setki mil. Ich ciężka artyleria do niczego się nie mogła przydać gdyż walczono  za pomocą samolotów. W bitwie tej to nie amerykańskie lotniskowce zostały pokonane tylko japońskie. Klęska Japończyków była tak ogromna, że Bitwę o Midway uznano za punkt zwrotny w wojnie na Pacyfiku. Wśród użytych przeciwko japońskiej flocie maszyn torpedowych, bombowych i myśliwskich pojawiły się pierwsze egzemplarze nowego samolotu. To był jego debiut. Historycy twierdzą, że niezbyt udany.

Konstrukcja przechodziła kolejne modyfikacje i bardzo szybko wyparła wysłużonego zwycięzcę spod Midway – Devastatora. Kiedy zmodyfikowano torpedy (często osiągając cel nie wybuchały) – jego podstawową broń stał się postrachem Pacyfiku zatapiając wiele japońskich okrętów w tym lotniskowiec Ryujo, ciężki krążownik Hiej i największy okręt liniowy świata, superpancernik Yamato. Na tym samolocie walczył późniejszy prezydent USA George Busch. Został zestrzelony nad wyspą Chi Chi Jima. Jego dwaj koledzy, członkowie załogi zginęli. G.Buscha wyłowił okręt podwodny US Navy. Samolot stał się bardziej znany opinii publicznej po zakończeniu II wojny światowej kiedy to eskadra pięciu maszyn tego typu wykonując lot treningowy zaginęła bez wieści w Trójkącie Bermudzkim. Ostatnie walki samolot stoczył w barwach Francji w roku 1956 w konflikcie o Kanał Sueski. Egzemplarz, który przyleci do Depułtycz wystartuje właśnie z Francji z francuską załogą na pokładzie.

Mowa o „Mścicielu” czyli produkowanym w fabryce Genelar Motors TBM Avenger. Potężny samolot bombowo-torpedowy Avenger, po raz pierwszy na pokazach w Polsce będzie naszą mega gwiazdą.

Całkowicie metalowy o rozpiętości ok. 17 m, długości 13m i wysokości 5 metrów. Masa całkowita samolotu prawie 8 ton! Avenger projektowany do operowania z lotniskowców posiada składane skrzydła. Składanie i rozkładanie skrzydeł Avengera jest elementem pokazu.

Avengery służyły także w lotnictwie brytyjskim pod nazwą Tarpon, wykorzystywano je głównie do zwalczania U-bootów.

Ustawiony zostanie pomiędzy innymi maszynami noszącymi amerykańskie gwiazdy – Boeingiem Stearmanem i Piper Cubem. – Jestem przekonany, że jego powietrzne ewolucje i łoskot potężnego silnika gwiazdowego dostarczy nam niezapomnianych wrażeń – mówi Damian Majsak.


Przeczytaj również:
Kto przyleci na II Międzynarodowy Piknik Lotniczy w Depułtyczach Królewskich

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony