Przejdź do treści
Źródło artykułu

WGC 2014 Leszno - Pierwszy trening zdominowali Brytyjczycy

Leszno powitało uczestników Szybowcowych Mistrzostw Świata tym, co piloci lubią najbardziej - niebem pełnym cumulusów. Pierwszy dzień oficjalnego treningu pozwolił na loty o długości co najmniej 500 kilometrów. Najlepiej latali Brytyjczycy, którzy wygrali treningowe konkurencje we wszystkich trzech klasach.

Na pierwsze konkurencje oficjalnego treningu wybrano wyścigi po trasach wieloboków o długościach - w zależności od klasy - od 500 do ponad 600 kilometrów. Wystartowała w nich ponad połowa pilotów biorących udział w mistrzostwach. Najlepsi okazali się Brytyjczycy, którzy podwójnie wygrali we wszystkich trzech klasach: w otwartej pierwszy był Peter Harvey a drugi Andrew Davis, w 15-metrowej wygrał Leigh Wells przed Philem Jonesem, a w 18-metrowej najlepszy wynik uzyskał Mike Young, wyprzedzając Russella Cheethama. - Mamy takie powiedzenie, że to niedobrze wygrać na treningu, zobaczymy więc co będzie się działo później - mówi skromnie Shaun Lapworth, kapitan angielskiej drużyny. Jak zapewnia, jego podopiecznym bardzo się w Lesznie podoba. - Są dobrze przygotowani, wypoczęci i bardzo odpowiadają im panujące tu warunki - mówi - noszenia są o wiele silniejsze niż u nas, choć z drugiej strony macie tu więcej ograniczeń w przestrzeni powietrznej. Pytanie o medalowe ambicje Brytyjczyków Lapworth zbywa krótko: jesteśmy skromni i niech tak zostanie.

Polacy w pierwszym dniu treningu wzięli udział w niepełnym składzie: w klasie 18-metrowej obrońca tytułu Mistrza Świata sprzed dwóch lat Sebastian Kawa był siódmy a Łukasz Grabowski i Jacek Flis odnotowali 14. i 15. wynik. W klasie otwartej poleciał tylko Witold Czarnik, który "siadł w polu" na 234. kilometrze. Janusz Centka na oficjalny trening dopiero dotrze; nie wystartowali też Karol Staryszak i Łukasz Wójcik w klasie 15-metrowej.

Na dzisiejszy drugi dzień oficjalnego treningu wyznaczono 2,5 godzinne konkurencje obszarowe. Po południu pogoda ma się bowiem popsuć. -Będzie przechodził niewielki chłodny front, niewykluczony jest niewielki opad - zapowiada metereolog mistrzostw Zbigniew Siwik. Więcej deszczu zapowiada na jutro; bardzo możliwe że zawodnicy zostaną na ziemi. Co będzie później, kiedy rozpoczną się właściwe zmagania? - Trudno na razie powiedzieć - mówi Siwik - możemy opierać się na statystykach, ale tak naprawdę byłoby to "wróżenie z fusów".

Jarek Adamek
Biuro Prasowe WGC2014

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony