Przejdź do treści
Źródło artykułu

Chińskie drony wzorowane na irańskich Shahedach mogą trafić do Rosji

Na międzynarodowym forum wojskowo-technicznym Armia-2023 pod Moskwą nieokreślona chińska firma zaprezentowała samoloty bezzałogowe przypominające irańskie drony kamikadze Shahed-136 – poinformował w środę portal Defence Express, powołując się na udostępnione zdjęcia. Sam fakt prezentacji broni budzi obawy, że chińskie koncerny zbrojeniowe mogą robić interesy z Rosją.

Portal Defence Express zwrócił uwagę, że na zdjęciach z targów zbrojeniowych Armia-2023 widać dron wyprodukowany przez nieokreśloną chińską firmę, który do złudzenia przypomina irańskie bezzałogowce typu kamikadze Shahed-136.

Obecnie nie ma informacji na temat wielkości produkcji nowych dronów produkowanej przez Chiny, ani ile z nich jest prezentowanych na forum w Rosji. "Jednak sam fakt pojawienia się takiej alternatywy dla irańskiej broni jest groźny sam w sobie" – ocenia Defence Express.

Zaprezentowany na forum sprzęt wojskowy sugeruje, że Rosja może mieć kilka sposobów na uzyskanie dronów o charakterze amunicji krążącej lub ich części, teraz także z Chin.

Biorąc pod uwagę jego wygląd i deklarowane dane techniczne kadłuba, głowicy bojowej czy rozpiętości skrzydeł, dron Sunflower 200 jest w zasadzie kopią irańskiego drona Shahed-136 – ocenia portal Defence Express. Jednak widoczne drobne różnice "czynią go wygodniejszym w praktycznym użyciu".

Portal zwraca tu uwagę na niższą masę startową drona Sunflower 200, która wynosi "tylko 175 kg w porównaniu do 240 kg Shahed-136. Różnica ta umożliwia chińskiemu dronowi pionowy start, najprawdopodobniej bez użycia rakiety nośnej na paliwo stałe, która jest niezbędna dla oryginalnego Shaheda". Defence Express podkreśla też pojemność zbiornika paliwa chińskiego drona wynoszącą 10 kg lub 160 l.

Chiny dotychczas nie potępiły otwarcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pekin wielokrotnie zaprzeczał, jakoby dostarczał lub planował dostarczyć Rosji wsparcie militarne. (PAP)

krp/ tebe/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony