BLMW: Powrót z manewrów NATO
Przez blisko trzy tygodnie bazowali na fregacie ORP „Gen. T. Kościuszko” ale operowali również z pokładu niemieckiej fregaty FGS Magdeburg. W powietrzu spędzili ponad 30 godzin, głównie uczestnicząc w misjach tropienia okrętów podwodnych na Morzu Północnym. Wczoraj rano (25 luty) załoga śmigłowca SH-2G wróciła z manewrów NATO pod kryptonimem „Dynamic Mongoose 2014”.
Polski komponent lotniczy ćwiczenia wydzielony został z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach. W jego skład wchodziło 2 pilotów, 2 nawigatorów-operatorów systemów poszukiwawczo-uderzeniowych oraz 12 specjalistów służby inżynieryjno-lotniczej odpowiedzialnych za wykonywanie obsług bieżących, napraw oraz zabezpieczenie operacji śmigłowcowych na pokładzie okrętu. Komponentem dowodził kpt. pil. Mirosław Jaros z klucza śmigłowców pokładowych SH-2G.
„Dynamic Mongoose” to cykliczne manewry morskie państw członkowskich NATO przygotowane i realizowane ściśle według procedur obowiązujących podczas działań sojuszniczych. Ich głównym celem jest doskonalenie poziomu wyszkolenia sił sojuszu w aspekcie prowadzenia jednych z trudniejszych operacji na morskim teatrze działań - operacji zwalczania okrętów podwodnych (ZOP). W tym roku uczestniczyło w nich 10 okrętów nawodnych, morskie samoloty patrolowe i śmigłowce z 8 państw oraz 3 okręty podwodne z Portugalii, Norwegii i Francji.
W 2012 roku polskie lotnictwo morskie w manewrach „Dynamic Mongoose” reprezentowały 3 śmigłowce ZOP Mi-14PŁ z Grupy Lotniczej Darłowo. Wówczas personel techniczny zabezpieczający działania „czternastek” z norweskiego lotniska Stavanger-Sola został przetransportowany na pokładzie Bryzy z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego.
tekst: kmdr ppor. Czesław Cichy
Komentarze