Biełsat: rosyjska cerkiew obok ważnego lotniska może zagrażać Szwecji i NATO
Z cerkwi prawosławnej w Vasteras około 100 km od Sztokholmu, wybudowanej niedawno m.in. ze środków fundacji, finansowanej przez koncern Rosatom, można obserwować strategicznie ważne szwedzkie lotnisko – podał portal Biełsatu.
11 listopada portal Politico napisał o zaniepokojeniu, które budzi w Szwecji wybudowanie przez Rosjan prawosławnej cerkwi na przedmieściach Vasteras, leżącego ok. 100 km od Sztokholmu. Jak pisze Biełsat, świątynia znajduje się tuż obok portu lotniczego Sztokholm–Vasteras (Hasslo, VST) oraz ważnych obiektów infrastruktury energetycznej.
Vot Tak, rosyjskojęzyczny projekt Telewizji Biełsat, ustalił szereg szczegółów na temat działalności parafii.
W uroczystym poświęceniu świątyni pw. Kazańskiej Ikony Matki Bożej w listopadzie ubiegłego roku uczestniczyli m.in. przedstawiciele ambasady Rosji i Białorusi, a uroczystości przewodził przewodniczący wydziału zewnętrznych kontaktów cerkiewnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolita wołokołamski Antoni, „znany z usprawiedliwiania rosyjskiej inwazji na Ukrainę”. Ceremonię osobiście pobłogosławił patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl.
„W nabożeństwie uczestniczyła także delegacja mieszkających w Unii Europejskiej rosyjskich kozaków, której przewodniczył Andriej Szestakow, ataman Jurtu Finlandzkiego (jurt to najniższa jednostka administracyjno-terytorialna w strukturze kozaków dońskich - Biełsat)” – czytamy w artykule.
Według Biełsatu Szestakow, mieszkający na stałe w Finlandii, aktywnie współpracuje z rosyjską ambasadą w Helsinkach, a podczas rosyjskich świąt narodowych wraz z innymi kozakami od lat uczestniczy w akcjach upamiętnienia żołnierzy Armii Czerwonej poległych podczas II wojny światowej, uczestników Wojny Zimowej, sowieckiej inwazji na Finlandię.
W maju 2024 roku w wywiadzie dla portalu Kubań Siegodnia Szestakow skarżył się na „zachodnią propagandę i kłamstwa” na temat wojny i obiecał nie dopuścić do „zacierania pamięci historycznej u naszych dzieci”.
Już po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę Szestakow wielokrotnie odwiedzał Rosję, gdzie prowadził dla studentów i uczniów szkół wojskowych pogadanki na temat wojny z Ukrainą, podczas których miał powtarzać tezy głoszone przez rosyjską propagandę. Według mediów pomagał również ochotnikom Kozackiej Brygady „Don”, walczącej na Ukrainie.
Biełsat odnotowuje za szwedzkimi źródłami, że proboszcz parafii w Vasteras, Paweł Makarenko, już jako duchowny pozostawał (do 2017 r.) szefem firmy eksportowej Nordic Control AB. W 2020 roku sąd uznał Makarenkę za winnego udziału w szeregu przestępstw finansowych. Prawosławny biznesmen nie przyznał się do winy. Został ukarany 160 godzinami prac społecznych. Uniknął kary więzienia, bo od popełnienia przestępstwa miało upłynąć dużo czasu.
Dziennikarze szwedzkiego portalu informacyjnego VTL ustalili, że związek z budową cerkwi (rozpoczętą w 2019 r.) miała firma Nordic Control, której dyrektorem generalnym był proboszcz Makarenko.
Z kolei znany szwedzki dziennikarz śledczy Patrik Oksanen potwierdził, że odpowiedzialny za budowę świątyni deweloper miał związki zarówno z przestępczością zorganizowaną, jak też Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB). Większość materiałów budowlanych została przy tym sprowadzona z Rosji.
Budowa cerkwi, wykonanej zgodnie z rosyjską tradycją drewnianego budownictwa sakralnego, kosztowała 3,5 mln euro.
Strona Patriarchatu Moskiewskiego informowała, że projekt budowy wsparła Fundacja Wsparcia Chrześcijańskiej Kultury i Dziedzictwa (FPChKiN). Jest to organizacja finansowana przez rosyjski państwowy koncern jądrowy Rosatom.
W grudniu 2021 roku, tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę, ukraiński InformNapalm w materiale śledczym zwracał uwagę, że fundacja posiada „rozgałęzioną strukturę i może być wykorzystywana przez Kreml do wywierania hybrydowego wpływu, lobbowania i krycia rosyjskich operacji finansowych za granicą”, a jej kierownictwo związane jest z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Z kolei, jak zauważył Biełsat, szwedzkie służby są zdania, że parafie rosyjskiej Cerkwi na terenie kraju mogą współpracować z rosyjskim wywiadem. W marcu 2024 roku Szwedzka Agencja ds. Grantów podjęła decyzję, by nie wspierać dalej struktur Patriarchatu Moskiewskiego. Swoją decyzję instytucja uzasadniła otrzymaną od służb specjalnych informacją, że Rosja wykorzystuje cerkwie jako „platformy do zbierania informacji wywiadowczych”. Szwedzka Policja Bezpieczeństwa (SAPO) informowała także o kontaktach członków wspólnot prawosławnych z rosyjskimi służbami.
Dziennikarzy szwedzkiego portalu informacyjnego VLT, badających sprawę budowy cerkwi w Vasteras zdziwiło, z jaką łatwością parafia otrzymała zgodę na postawienie konstrukcji z 22-metrową wieżą zaledwie 200 metrów od obiektu strategicznego.
Cywilny port lotniczy Sztokholm–Vasteras pierwotnie powstał jako baza szwedzkiego lotnictwa wojskowego i do dziś jego pasy startowe pozostają najdłuższe w kraju, co umożliwia m.in. lądowanie najcięższych wojskowych samolotów transportowych. W przypadku wybuchu wojny z Rosją cywilne lotnisko szybko mogłoby zostać przerobione na wojskowe, a miasto stałoby się wtedy jednym z kluczowych węzłów logistycznych NATO nad Bałtykiem – zaznacza Biełsat.
Położenie cerkwi czyni z niej idealny punkt obserwacyjny do śledzenia sytuacji w rejonie lotniska, na którym nawet teraz okresowo odbywają się ćwiczenia lotnictwa wojskowego. Według szwedzkiego analityka ds. wojskowości Markusa Goranssona, z którym rozmawiał portal Politico, niedaleko od świątyni znajdują się zakłady ważne dla szwedzkiego sektora energetycznego, które również mogą stanowić obiekt zainteresowania rosyjskiego wywiadu.
W Vasteras główną szwedzką siedzibę ma firma ABB, zajmująca się energetyką, robotyką i innymi wysokimi technologiami, Alstom (transport), NKT (duńska firma produkująca kable i światłowody) czy Prevas (IT). Znajduje się tam też największy port śródlądowy w Skandynawii. Najważniejszy jednak bez wątpienia jest port lotniczy, położony właśnie w dzielnicy Hasslo. (PAP)
rsp/ mal/
Komentarze