Przejdź do treści
Źródło artykułu

Skoczkowie wingsuit bili rekord świata, jedna osoba trafiła do szpitala

24 września, skoczkowie z 21 krajów ubrani w kombinezony skrzydłowe wingsuit utworzyli ogromną 100-osobową formację diament, jednak jedna z uczestniczek przedsięwzięcia odniosła obrażenia po kolizji w powietrzu i późniejszym nieudanym lądowaniu. Grupowy lot, który miał miejsce w pobliżu Perris, w Kalifornii, będzie zgłoszony do księgi rekordów Guinnessa.

Skoczkowie wyskoczyli z wysokości 13 tys. stóp z pięciu różnych samolotów nad lotniskiem w Perris Valley. Kolejne ich próby były obserwowane przez trzech sędziów, którzy reprezentowali Amerykańskie Stowarzyszenie Spadochroniarzy oraz Międzynarodową Federację Lotniczą (FAI). W czasie jednego ze skoków z udziałem 98 skoczków, dwóch z nich zderzyło się już po otwarciu spadochronów. Chociaż oboje wylądowali na zapasowych, to kobieta uczestnicząca w kolizji po uderzeniu w ziemię straciła przytomność i została przewieziona do szpitala.

Do zdarzenia doszło, gdy już po wykonaniu lotu w formacji, skoczkowie otwierali spadochrony. W czasie tego manewru, Rosjanka Irina Sinitsina zderzyła się z innym skoczkiem, a ich spadochrony splątały się ze sobą. Mężczyzna odrzucił swój spadochron i bezpiecznie wylądował na zapasowym. Główny spadochron Sinitsiny cały czas utrzymywał ją w powietrzu, ale ciągnął za sobą spadochron drugiego skoczka, w związku z czym kobieta zdecydowała się go odrzucić i użyć zapasowego. Ten otworzył się prawidłowo, ale jak wyjaśniał Dan Brodsky-Chenfeld, kierownik Perris Valley Skydiving, w czasie lądowania kobieta upadła do przodu i uderzyła głową o ziemię.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony