Samolot Corsair wydobyty z jeziora Michigan
Grupa współpracująca z Narodowym Muzeum Lotnictwa Marynarki Wojennej, mieszczącym się w Pensacola, na Florydzie, ogłosiła, iż z jeziora Michigan wydobyła wrak samolotu F4U-1 Corsair, który zatonął w czerwcu 1943 roku.
"To bardzo ważny eksponat, ponieważ reprezentuje okres amerykańskiej historii, kiedy szkoliliśmy pilotów do służby za granicą", powiedział Chuck Greenhill, kolekcjoner wojskowych statków powietrznych, który pomógł sfinansować misję wydobycia. Greenhill stwierdził, że maszyna jest rzadkim znaleziskiem w jeziorze, w którym znajduje się kilkadziesiąt wraków innych samolotów wojskowych z tysięcy misji treningowych, jakie w czasach II wojny światowej, odbywały się w pobliżu Ośrodka Szkoleniowego Marynarki Wojennej w Glenview, w stanie Illinois. Ten samolot posiada ramową osłonę kabiny, charakterystyczną dla pierwszych modeli F4U-1, co sprawiło, że otrzymały one przydomek "Birdcage” („Klatka dla ptaków") Corsairs.
Według strony internetowej muzeum, podczas misji maszyna pilotowana była przez Ensign Carl H. Johnsona, ze stanu Massachusetts. W trakcie nieudanego podejścia do lądowania, pilot próbował przejść na drugi krąg, ale manewr się nie powiódł i Corsair zatonął w jeziorze. Z tego wypadku lotnik wyszedł cało, ale kilka miesięcy później zginął na Hawajach, kiedy jego F6F-3 Hellcat zderzył się powietrzu z inną maszyną.
Komentarze