Przejdź do treści
Źródło artykułu

Problemy techniczne zatrzymały transatlantycki lot balonem

O Jonathanie Trappe i jego niezwykłej konstrukcji balonowej pisaliśmy już kilkukrotnie. Jego lżejsza od powietrza konstrukcja składała się z 370 małych balonów wypełnionych helem połączonych z małą łodzią służącą jako gondola. Trappe z sukcesem pokonał na jej pokładzie Kanał La Manche oraz Alpy. Kolejnym osiągnięciem miał być lot transatlantycki. Pilot przygotowywał się do lotu od dwóch lat i kilka ostatnich miesięcy spędził w Caribou, czekając na możliwie najlepszą pogodę.

Niestety jak się okazuje nie wszystko poszło zgodnie z planem. W czwartek korzystając z ostatnich godzin światła dziennego, Jonathan bezpiecznie wylądował swoją konstrukcją w odludnym rejonie na zachodnim wybrzeżu Nowej Funlandii. Tuż po lądowaniu na swojej stronie na Fabecooku zamieścił żartobliwy wpis "Hmm to nie wygląda jak Francja".
 


fot. Jonathan R. Trappe

Tuż przed startem, Źródło: AVweb


Źródła prasowe podają, że awaryjne lądowanie było spowodowane pojawieniem się problemów technicznych. Jego podróż trwała ok. 12 godzin, w tym czasie pokonał odległość 600 km. 
 


Tak planowo miała wyglądać trasa lotu transatlantyckiego J. Trappe, il. 
Jonathan R. Trappe


Faktycznie pokonany dystans przed awaryjnym lądowaniem, Źródło


 

Czytaj także: Kończą się przygotowania do transatlantyckiego lotu balonem

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony