Przejdź do treści
Źródło artykułu

Na Alasce odnaleziono zaginiony 60 lat temu samolot

Wrak samolotu, który w czerwcu br. na lodowcu na Alasce odkrył należący do Alaskan National Army Guard śmigłowiec UH-60 Blackhawk, został zidentyfikowany jako Douglas C-124A Globemaster II. Należący do US Air Force statek powietrzny rozbił się w listopadzie 1952 r., powodując śmierć wszystkich 52 osób przebywających na jego pokładzie.

Jak donosi Anchorage Daily News, tamtego dnia "Maszyna uderzyła w zbocze góry, eksplodowała i następnie rozpadła się, a całe miejsce przykryło ok. dwóch metrów sproszkowanego śniegu". Wojskowe grupy poszukiwawcze badały okolice wkrótce po katastrofie, ale został ona uznana za zbyt niedostępną. Po tym, jak udało się namierzyć miejsce katastrofy, przybyło tam ośmiu członków Joint POW/MIA Accounting Command z Hawajów, którzy znaleźli szczątki maszyny.

Zespół początkowo miał zamiar zbadać tylko teren i możliwość przybycia tam właściwej ekspedycji, powiedział rzecznik JPAC. Ale kiedy znalazł się na miejscu zarządzono natychmiastowe przeszukanie okolicy, na którą to decyzję istotny wpływ miała kwestia pogarszających się warunków środowiskowych, dodał. "Zespół odzyskał dowody materialne z wraku, w tym wyposażenie podtrzymujące życie, a z lodowca wydobyto ludzkie szczątki (tkankę kostną). Dowody te zostały przewiezione do Centralnego Laboratorium JPAC na Hawajach w celu dalszej analizy. "Miejsce położenia wraku znajduje się w ok. 70 km na wschód od Anchorage, a szczątki znaleziono kilka kilometrów od pierwotnego miejsca katastrofy, najwyraźniej przeniesione tam wraz z przemieszczaniem się lodowca.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony