Armia amerykańska uruchamia jednostkę Sił Kosmicznych; to odpowiedź na zagrożenie ze strony Pjongjangu.
W południowokoreańskim mieście Pjeongtaek uroczyście zainaugurowano działalność jednostki Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych (USSF); to odpowiedź na rosnące zagrożenie ze strony reżimu w Korei Północnej - poinformowała w środę agencja Reutera.
Struktura, którą dowodził będzie podpułkownik Joshua McCullion, to druga zagraniczna jednostka USSF. Ich zadaniem jest monitorowanie, wykrywanie i śledzenie nadlatujących pocisków, a także wzmacnianie ogólnych zdolności kosmicznych wojska.
Jednostka rozpoczęła działalność w czasie, gdy Seul i Waszyngton starają się zwiększyć współpracę w zakresie bezpieczeństwa, aby odstraszyć Koreę Północną, która w tym roku przetestowała międzykontynentalne pociski balistyczne zdolne do dotarcia do amerykańskiego lądu - pisze Reuters. Dodaje, że południowokoreańskie siły powietrzne utworzyły w tym miesiącu własną jednostkę kosmiczną w celu zwiększenia zdolności operacyjnej i możliwości współdziałania z USSF.
Agencja Reutera przypomniała też, że w Korei Południowej stacjonuje około 28,5 tys. żołnierzy amerykańskich. Ich obecność wynika z traktatu o wzajemnej obronie, który został zawarty po wojnie koreańskiej z lat 1950-53, która nie została zakończona traktatem pokojowym - formalnie pomiędzy państwami koreańskimi wciąż obowiązuje rozejm. (PAP)
sm/ adj/
Komentarze