Przejdź do treści
Źródło artykułu

Dysonans w sprawie nadajników ELT

AOPA - Niemcy wnioskuje do władz lotniczych, by te pozostawiły decyzję o tym jak stosować rekomendacje ICAO dot. nadajników ELT, agencji EASA. W obecnej sytuacji, władze we Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i Niemiec zupełnie różnie interpretują wymogi ICAO dotyczące ELT.

Władze niemieckie nakazują używania certyfikowanych dla lotnictwa ELT-ów 406 mHz we wszystkich statkach lotniczych, Holandia wymaga zainstalowanych na stałe, przenośnych lub aktywowanych manualnie ELT-ów lub PLB (personal locator beacons), czyli osobistych radiolokatorów w lotach międzynarodowych, podczas gdy Francuzi wymagają albo 406 mHz ELT albo PLB we wszystkich samolotach we francuskiej przestrzeni powietrznej. Wielka Brytania natomiast wyłącza samoloty General Aviation spod obowiązku posiadania zamontowanych na stałe ELT. Inne kraje europejskie pozostawiają tę kwestię agencji EASA, która liczy na znalezienie optymalnego rozwiązania dla wszystkich krajów do 2012 roku.

Dr Michael Erb, dyrektor zarządzający AOPA – Niemcy stwierdził, że „Niestety Niemieckie Ministerstwo Transportu dało nam wyraźnie do zrozumienia, że nie chce odchodzić od własnych przepisów dotyczących ELT, bez względu na decyzję EASA. Potwierdzili jednak, że przenośne certyfikowane dla lotnictwa 406 mHz ELT-y są do zaakceptowania, i jedynie samoloty certyfikowane po 1 października 2009 r. mają obowiązek posiadania zainstalowanych na stałe nadajników ELT. Posiadanie przenośnego ELT oznacza, że nie ma potrzeby uzyskiwania od EASA pozwolenia na „małą modyfikację”, co zwyczajnie zmniejsza koszty. Wariant przenośny kosztuje dużo poniżej 1000 euro.”

„Sytuacja jest niejasna i niedopuszczalna. AOPA zwraca się do wszystkich władz o zaniechanie wprowadzania jakichkolwiek przepisów dotyczących ELT dopóki EASA nie zaproponuje jednolitego rozwiązania dla całej Europy,” zaapelował Erb.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony