Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zawody modeli balonów na lotnisku Rudniki

Aeroklub Częstochowski zaprasza na zawody modeli balonów w niedzielę 24 marca br. na lotnisko Rudniki. W niebo polecą ogromne balony, około dwóch metrów wysokości. Chętni do udziału w imprezie zdążą jeszcze zrobić balon na zawody w modelarni Aeroklubu Częstochowskiego przy ul. POW 4.

Ta kolorowa impreza modelarska rozpocznie się w niedzielę 24 marca br. o godzinie 10.00. To zawody dla młodzików do 14 lat. Balony, które modelarze z Aeroklubu Częstochowskiego wypuszczą w niebo, są zrobione z gładkiej bibuły. Muszą być precyzyjnie wykonane, szczelnie sklejone. Mają imponujące rozmiary, są około dwóch metrów wysokości.

– Model balonu na ogrzane powietrze, to model lżejszy od powietrza, bez napędu, uzyskujący swoją wyporność wyłącznie na skutek ogrzewania powietrza. W powłoce nie może znajdować się inny gaz poza powietrzem i normalne produkty spalania paliwa niezbędnego do jego podgrzania – tłumaczy Mariusz Wrona, instruktor modelarni Aeroklubu Częstochowskiego. – Po napełnieniu balonów ogrzanym powietrzem, wypuszcza się je. Liczy się czas lotu. Wygrywa ten, który leci jak najdłużej. Niektóre utrzymują się w powietrzu nawet pół godziny. Klejenie balonów, latawców to najprostsza kategoria modelarska. Już ośmioletnie dziecko nie powinno mieć z tym trudności. Często nawet pięcio- czy sześciolatkowie robią modele balonów i biorą udział w zawodach. A niekiedy to rodzice mają z tego większą uciechę niż dzieci – uśmiecha się instruktor.


Modele na ogrzane powietrze


Szkoleniowcy zapraszają dzieci chętne do udziału w imprezie na zajęcia w modelarni Aeroklubu Częstochowskiego przy ul POW 4. Dzieci zaczynają tam od klejenia latawców i balonów, potem robią rzutki, by zająć się wykonaniem zdalnie sterowanych modeli szybowców, samolotów czy rakiet. Modelarstwo uczy ich majsterkowania, technicznego myślenia, precyzji.

– Uczy także systematyczności, pracy w grupie, walki ze stresem. Jest pewną odskocznią od tak popularnego teraz spędzania wolnego czasu przy komputerze – mówi Wrona. –  Modelarstwo wciąga. Dziecko jak przychodzi do modelarni, to zostaje tu na zajęciach przez lata – dodaje instruktor.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony