Przejdź do treści
 O wrażeniach podczas latania Jurek Owsiak opowie w swoim programie telewizyjnym/ fot. Michał Braszczyński
Źródło artykułu

Jurek Owsiak latał w Rudnikach

Na lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego w Rudnikach, zdjęcia do swojego programu telewizyjnego na kanale ZigZap kręcił w miniony weekend Jurek Owsiak, założyciel i prezes zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, twórca jednego z największych festiwali w Europie – Przystanku Woodstock.

– Chcę pokazać młodzieży jak fajnie może wyglądać lotnisko: samoloty, zielona trawka, żadnych korytarzy i kontroli, miła atmosfera – mówi o rudnickim lotnisku Jurek Owsiak. – To wcale nie wygląda na szkołę, w której szkolą się piloci.

Blok programowy Jurka Owsiaka O.TV nadawany jest wieczorem od poniedziałku do piątku na kanale ZigZap dostępnym na cyfrowej platformie satelitarnej CYFRA +. Program Jurka Owsiaka jest adresowany do starszej młodzieży – szesnasto-, siedemnastolatków. Prezentuje muzykę, ale i pokazuje co robi Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Uczy zasad pierwszej pomocy, prezentuje szkolenia młodzieży w ramach Pokojowego Patrolu, przedstawia sporty ekstremalne, jak wyglądają zmagania pasjonatów off roadu, czym jest lotnictwo czy survival.

– Program pokazuje nastolatkowi, że to jest, jakie są możliwości. Aktywność może być różna. Pokazujemy: tak to wygląda, może ci się spodoba. Jest do tego taka droga. Wybór będzie do niego należał – mówi Owsiak. – Szukamy teamu. Dzielimy ludzi na grupy. Rambo musi być podporządkowany grupie i pomóc najsłabszym.

Program Owsiaka to także relacje z podróży w najdalsze zakątki ziemi, żeby porównać np. powiatowe szkoły w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Sri Lance czy strażaków z Londynu, Danii, USA i Błoni pod Warszawą.

Jurkowi Owsiakowi bliskie jest lotnictwo. Skakał ze spadochronem z opiekunem i latał szybowcem jako pasażer. Podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wejścia Owsiaka na wizję były kręcone w samolocie transportowym czy nawet w F16.

– Jako dziecko mieszkałem z rodziną przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie. Vis a vis było lotnisko. Nieraz słyszałem taki charakterystyczny hurgot silnika „Antka”. Wiedziałem, że za chwilę pojawią się szybowce – opowiada Jurek Owsiak. – Teraz słyszymy prywatne samoloty. To oznaka statusu finansowego, ale i pasjonowania się lataniem.

Na rudnickim lotnisku jego ekipa kręciła zdjęcia do programu o lotnictwie turystycznym, atmosferze aeroklubów, o ludziach, którzy latają. Jurek Owsiak wsiadł do samolotu sportowego, żeby o wrażeniach podczas latania opowiedzieć młodzieży w swoim programie.

– Lotnisko w Rudnikach stało się drugim domem dla pasjonatów samolotów, szybowców, paralotni, mikrolotni, modeli i skoków spadochronowych – mówi Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego. – Trafili tu, bo wielu z nich zaraziło się bakcylem latania jeszcze w dzieciństwie czy jako nastolatkowie. Teraz sporty lotnicze dają im dużo niezwykłych doznań i pięknych przeżyć. Stały się ich pasją – dodaje.

Zrealizowany w Rudnikach blok programowy będzie można obejrzeć we wrześniu na kanale ZigZap.

Wioletta Gradek-Konieczna

 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony