Astronomiczna wiosna nie sprzyjała baloniarzom, ale zabawa była przednia
Latały wysoko i cieszyły kolorowymi zdobieniami. Mowa o modelach balonów na ogrzane powietrze, które brały udział w niedzielnych (20 marca) zawodach na lotnisku w Rudnikach. Pogoda nie dopisała, więc ją winimy za słabą w tym roku frekwencję.
To pierwsza plenerowa impreza Aeroklubu Częstochowskiego w tym sezonie. Ważna o tyle, że biorą w niej udział głównie młodzi ludzie, a stowarzyszenie przywiązuje dużą wagę do wychowywania kolejnych pokoleń lotników. W tym roku tak się złożyło, że balonami na rudnickim lotnisku witano także astronomiczną wiosnę.
– Nas aura nie wystraszyła. Tuż przed zawodami przestało padać, więc warunki do puszczania balonów nie były najgorsze – przekonywały Monika Nowińska i Izabela Szczepanik, uczennice klasy drugiej gimnazjum w Białej. Dziewczyny tworzyły team, który reprezentował podczas rywalizacji ich klasę. A balon, z którym przyjechały był imponujący. Ponad 2 metry wysokości i dwa metry średnicy. – Potrzebne były 3 lekcje, żeby go przygotować, pomagała cała klasa – mówi Monika.
Uczestnicy potraktowali udział w zawodach jako dobrą zabawę, choć oczywiście zgodnie w regulaminem były mierzone czasy lotów i zwycięzców wyłoniono. Najdłużej, bo 2 min. i 5 sek. w powietrzu utrzymywał się model przygotowany przez Karolinę Pyrc i Martę Kozioł ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Częstochowie. Drugie miejsce przypadło Karolinie Sokołowskiej i Katarzynie Knapik także w częstochowskiej „jedynki”. Trzecie i czwarte miejsce zajęły zespoły z Białej – odpowiednio Liwia Ligus i Patrycja Bułacz oraz Monika Nowińska i Izabela Szczepanik. Na piątej pozycji sklasyfikowano Wiktora Wieczorka reprezentującego modelarnię Aeroklubu Częstochowskiego.
Uczestnicy zawodów zwiedzili lotnisko, zajrzeli do hangarów i zapowiedzieli, że jeszcze nie raz pojawią się w Rudnikach.
Komentarze